Reklama
aplikuj.pl

Czym może być potwór z Loch Ness?

Potwór z Loch Ness wydaje się ofiarą tej samej zależności, co obserwacje UFO. Im więcej łatwo dostępnych kamer, tym mniej nagrań ukazujących te obiekty.

W przypadku domniemanego mieszkańca drugiego największego jeziora Szkocji, pierwsze udokumentowane doniesienia na jego temat pochodzą z 1933 roku. Właśnie wtedy podróżnik George Spicer napisał, że zauważył zwierzę niezwykle podobne do smoka i było to coś, z czym nigdy wcześniej się nie spotkał.

Czytaj też: Ten potwór morski zamieszkiwał Ziemię 500 milionów lat temu
Czytaj też: Co wywołało tajemnicze zniknięcie mieszkańców Syberii?
Czytaj też: Gigantyczne robaki zamieszkiwały kiedyś oceany. Miały nawet 3 metry długości

Z kolei obserwacja dokonana przez Aldiego Mackaya w kwietniu 1933 roku została opisana przez Alexa Campbella. Wygląda na to, że właśnie wtedy pojawiło się określenie tego potencjalnego zwierzęcia mianem potwora. Opis zredagowany przez Campbella sugerował, iż ciało zaobserwowanej istoty przypominało wieloryba, a kiedy ten zanurzał się w wodzie, to fale były na tyle duże, że mogłyby powstać na skutek ruchu parowca.

Potwór z Loch Ness nigdy nie został zaobserwowany przez naukowców, choć istnieją dziesiątki wątpliwych zdjęć

Z perspektywy nauki trudno jednak być optymistą w kwestii faktycznego istnienia potwora z Loch Ness. Przeszukiwanie wód jeziora za pomocą sonaru dostarczyło kilku niejednoznacznych obrazów, które nie pasowały do opisów zwierzęcia. Często obserwacje kończyły się całkowitym fiaskiem, a wiele zdjęć przedstawiających rzekomego sprawcę całego zamieszania okazywało się sfałszowanych.

Czytaj też: W głębinach oceanu odkryto nowy gatunek. Wygląda jak kosmita
Czytaj też: Naskalne rysunki z Tanzanii ukazują postaci z tajemniczymi głowami
Czytaj też: Japończycy chcą spuścić do oceanu radioaktywną wodę z Fukushimy

Badacze sądzą, że większość zdjęć, na których miałby się znajdować potwór z Loch Ness to falsyfikaty. Tak było m.in. w przypadku jednej z fotografii z 1934 roku, którą wykonano z użyciem zabawkowej łodzi podwodnej z przymocowaną „głową”. Być może część ludzi widziała, to co chciała zobaczyć, podczas gdy inni mieli do czynienia z całkiem przyziemnymi zwierzętami, takimi jak np. foki czy węgorze.