Ciemna materia, to tajemnicza forma materii, która wchodzi w interakcję z tą „normalną”, nie pochłaniając ani nie emitując przy tym światła. W efekcie bardzo trudno jest ją namierzyć.
Tzw. efekt zewnętrznego pola jest słabym pływem grawitacyjnym obserwowanym w prędkościach orbitalnych gwiazd. Udokumentowano go już w przypadku ponad 150 galaktyk. Nie jest on zgodny z teoriami dotyczącymi ciemnej materii, ale pokrywa się z hipotezą zmodyfikowanej dynamiki newtonowskiej.
Czytaj też: Czy stwórca wszechświata pozostawił nam zakodowane wiadomości?
Czytaj też: Co Stephen Hawking mówił o końcu wszechświata?
Czytaj też: Czarna dziura nieznanego typu mogłaby zaburzyć wszystko, co wiemy o wszechświecie
W jej myśl ruchy wewnętrzne obiektu w kosmosie powinny zależeć nie tylko od masy samego obiektu, ale także od przyciągania grawitacyjnego generowanego przez wszystkie inne obiekty we wszechświecie. Właśnie tym określa się efekt zewnętrznego pola.
Ciemna materia, według niektórych teorii, miałaby stanowić 85% materii we wszechświecie
Vera Rubin i Kent Ford odkryli w latach 70. anomalie dotyczące gwiazd. Właśnie wtedy zaczęto przypuszczać, iż wywołała je ciemna, niewidzialna materia znajdująca się w otaczających je galaktykach. Miałaby ona odpowiadać za nawet 85% masy wszechświata, co wydaje się niesamowicie wysoką wartością.
Zamiast przypisywać anomalie w przyciąganiu grawitacyjnym ciemnej materii, zmodyfikowana dynamika newtonowska sugeruje, że grawitacja przy małych przyspieszeniach jest silniejsza, niż można by to przewidzieć w czysto newtonowskim rozumieniu.
Czytaj też: Czym są ciemne składniki Wszechświata?
Czytaj też: Ukryta materia we wszechświecie – nastąpił przełom w poszukiwaniach
Czytaj też: Wszechświat jest znacznie gorętszy niż dawniej. I będzie jeszcze cieplejszy
Okazało się, że galaktyki, które w teorii powinny posiadać silny efekt zewnętrznego pola, spowalniały częściej niż galaktyki o słabszych efektach. Jest to zgodne z założeniami zmodyfikowanej dynamiki newtonowskiej. Badacze twierdzą, że żadna inna teoria nie przewidziała takiego zachowania, choć nie ma pewności, iż ciemna materia faktycznie nie istnieje.