Reklama
aplikuj.pl

Posłuchajcie jak ryczy w teorii 50-letni Dodge Charger Speedkore na hamowni

Dodge Charger Speedkore hamownia

Podkręcony przez Speedkore Dodge Charger z 1970 roku zawitał ostatnio na hamownie, pokazując, na co stać klasycznego muscle-cara, którego serducho nie jest jednak takie, jakiego powinniście oczekiwać.

Brzmienie Evolution, czyli Dodge Charger 1970 Speedkore

Ten dokładnie egzemplarz Dodge Chargera, który przypomina wariant z pięcioma dekadami na karku, to tak zwany Projekt Evolution, który zachowuje klasyczny wygląd oryginału, ale ukrywa wiele tajemnic pod znanymi kształtami.

Czytaj też: Ale to będzie bestia! Dodge Durango Hellcat od Hennessey zapowiedziany
Czytaj teżPolicyjne samochody Dodge z ulepszeniami na 2021 rok
Czytaj też: 99 dolców za jednego konia mechanicznego w Dodge SRT Super Stock

To tak naprawdę zupełnie nowy samochód z aluminiową podłogą, nowym podwoziem i nadwoziem z mieszanki włókna węglowego oraz aluminium, którą uzupełnia klatka bezpieczeństwa.

Pojazd ten został po raz pierwszy zaprezentowany kilka lat temu na targach SEMA i wreszcie trafił na hamownie. Teraz napędza go nie 6,2-litrowy silnik V8 Mopar o mocy 979 koni, a 7-litrowy Hellephant V8 o szacowanej mocy 1015 koni oraz momencie obrotowym na poziomie 1288 Nm. Ten silnik współpracuje z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów, kierując moc na tylne koła.

Czytaj teżAutostradowy pokaz możliwości Dodge Charger Hellcat
Czytaj też: Policyjny Dodge Durango i Charger Pursuit 2021 zapowiedziane
Czytaj też: Dodge jest dumne z „wad” swoich samochodów

Niestety powyżej możemy tylko przysłuchać się temu, co ten klasyk w nowoczesnym wydaniu ma do powiedzenia. Wartości, jakie wycisnął na hamowni pozostają nieznane.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News