Jedni nazywają ten testowany model mianem Volkswagena ID.5, podczas gdy inni celują, że producent po prostu odróżni go od ID.4 mianem „Coupe”. Na odpowiedź poczekamy, więc rzućmy od razu okiem na samo nagranie.
Drugi elektryczny SUV Volkswagena trochę fałszuje
Czytaj też: Dziwaczny Volkswagen Golf R 2021 Variant zawitał na Nurburgring
Czytaj też: A gdyby tak Volkswagen Garbus doczekał się elektrycznego wariantu?
Czytaj też: Volkswagen sprawdził czy Polacy czekają na elektryczne SUVy
Nagrany poniżej model próbuje oszukać nas na dwa sposoby, co niespecjalnie udaje mu się przez karkołomność i charakterystyczną dla EV ciszę. Posiada bowiem fałszywą maskownicę chłodnicy, a na dodatek fałszywe końcówki wydechu.
Pomijając te dwa szczegóły, ten elektryczny SUV VW z przodu wygląda tak samo, jak zwykły ID.4, ale zmiany są zauważalne za słupkami B, ponieważ linia dachu stopniowo opada w kierunku tyłu bardziej niż w modelu standardowym. Tam znalazł się nawet tylny spojler z trzecim światłem stopu, ale zabrakło tylnej wycieraczki.
Czytaj też: Volkswagen Golf TGI debiutuje z 130-konnym silnikiem na gaz ziemny
Czytaj też: Oto Taos, czyli nowy kompaktowy SUV Volkswagena
Czytaj też: Wiemy kiedy zadebiutuje Volkswagen Golf R 2021
Wygląda na to, że tylne światła mają inną grafikę z małymi prostokątami, aby oddzielić wersję „coupe” od ID.4, a zderzaki wyglądają na przeprojektowane z dodatkową dozą charakteru. Różne raporty sugerują, że będzie to nazwane ID.4 GTX lub ID.5, ale w tym momencie nic nie jest oficjalne. Nawet data premiery.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News