Panująca obecnie pandemia sprawiła, że coraz więcej ciekawych i jednocześnie paradoksalnie nieciekawych informacji trafia do mediów, a jedną z takich są policyjne drony.
Nie wyobrażajcie sobie jednak, że po świecie latają już tego rodzaju policyjne drony, które mogą ścigać przestępców. Wszystko sprowadza się do prostych quadcopterów z głośnymi mikrofonami, które wykorzystuje francuska policja.
Panuje epidemia. Ruch „stay at home”, czyli „zostań w domu” podchwyciły już prawie wszystkie gwiazdy i serwisy (nawet my! – w kwarantannie oddajcie się lekturze! Oto książki warte przeczytania), ale co mądrzejsi przedstawiciele wszystkich narodów mają to gdzieś i nieskrępowani wychodzą na ulice. To głupie. Naprawdę.
Czytaj też: Kanały w Wenecji zmieniły się nie do poznania w związku z pandemią
We Włoszech, Hiszpanii i Francji przestrzega się tego surowo, nakazując obywatelom pozostawanie w domu i wychodzenie tylko w razie absolutnej konieczności. Niektórzy ludzie lekceważą ten porządek, dlatego policjanci we francuskim mieście Nicea zaczęli posługiwać się dronami, aby udzielać reprymendy swoim obywatelom.
Film (via Engadget) został opublikowany przez agencję informacyjną AFP i pokazuje drona wyposażonego w głośniki, z których rozbrzmiewa:
Wszelkie przemieszczanie się poza domem jest zabronione, chyba że ustalono inaczej. Zachowaj bezpieczną odległość co najmniej jednego metra między każdą osobą… wszystkie podróże poza domem są zabronione bez certyfikatu.
Policja oczywiście nadal obserwuje ulice za pomocą samochodów i motocykli, ale drony, które również mają kamery, mogą również pomóc im w łatwiejszym dostrzeżeniu wędrujących ludzi, a jednocześnie zapewniają łatwy dostęp do miejsc przeznaczonych wyłącznie dla pieszych, takich jak plaże i parki.