W ramach ponad dwuminutowego materiału promocyjnego BMW pod tytułem „The Drop – A BMW M Town Story” fani marki są rozpieszczani widokiem tak wielu modeli, wśród których znalazło się nawet BMW M3 Touring.
BMW M3 Touring pokazuje swoje kształty
W wyimaginowanym M Town, gdzie klasycznych i nowoczesnych BMW M jest bez liku, pojawia się wyjątkowy model, bo wyczekiwany od lat M3 Touring. Zobaczycie go w 1 minucie i 20 sekundzie materiału, choć tylko częściowo, bo ujęcie przedstawia jego otworzony bagażnik z parą rur wydechowych i Markusem Flaschem, szefem BMW M, czytającego od niechcenia gazetę.
Czytaj też: Kiedy ruszy produkcja BMW i4, czyli elektrycznego sedana?
Czytaj też: Oficjalnie nieistniejący SUV BMW X8 wyszpiegowany
Czytaj też: Zdjęcia BMW serii 2 coupe nowej generacji podczas testów
Tuż po BMW M3 Touring możemy zobaczyć jednorazowego pickupa M3 z 2011 roku, który powstał w ramach żartu, a który w tym materiale posłużył zapewne do transportu czegoś, co wygląda jak stacja ładująca marki M Power. Jednak i tak ujęcie z M3 Touring jest najważniejsze.
Czytaj też: Wielkie nery nowych BMW są modyfikowane. Co na to szef designu firmy?
Czytaj też: Szczegóły o elektrycznym sedanie BMW i7
Czytaj też: Odświeżone BMW X7 2022 może wyglądać TAK
Jak pisaliśmy dawniej, z przodu M3 Touring przypomina w znakomitej większości swój sedanowy odpowiednik, co obejmuje ogromne nerkowe maskownice chłodnicy, które ładnie komponują się z wybrzuszeniami na masce. Duże wloty w dolnej części deski rozdzielczej dodają z kolei wizualnej równowagi przedniej konsoli pojazdu, a w rogach znajdują się również malutkie, pionowe otwory wentylacyjne do chłodzenia hamulców.
Długi dach ma subtelny łuk, który nadaje M3 Touring nieco smuklejszej sylwetki z profilu. Sekcja tylna jest z kolei ogólnie podobna do tej w zwykłym kombi serii 3 z wyjątkiem bardziej widocznego zderzaka i czterech wylotów wydechowych.