Pod koniec ubiegłego roku astronauci znajdujący się na pokładzie ISS wyhodowali pierwsze w historii kosmiczne rzodkiewki. Niedawno zjedli część plonów, podczas gdy reszta zostanie wysłana na Ziemię.
Uprawianie roślin w kosmosie jest trudne, ponieważ panuje tam mikrograwitacja, która może niekorzystnie wpływać na żywe organizmy. Jak do tej pory na terenie ISS z powodzeniem wyhodowano m.in. sałatę i rzeżuchę, ale rzodkiew wydawała się bardziej istotną opcją, która mogłaby w przyszłości pomóc w kolonizacji Marsa.
Czytaj też: Jak szybko porusza się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna?
Czytaj też: Amerykanie chcą umieścić panele słoneczne w kosmosie. Co zamierzają osiągnąć?
Czytaj też: Lunark ma pomóc w kosmosie. Architekci przetestowali go na Grenlandii
Astronautka Kate Rubins zebrała plony pochodzące z 19 rzodkiewek, a następnie posiała kolejną „partię”. Od wykiełkowania do uzyskania w pełni ukształtowanych warzyw mija średnio 27 dni.
Kosmiczne rzodkiewki potrzebują średnio 27 dni na dostarczenie plonów
Codzienne spożywanie tych samych dań (co wynika z ograniczonych możliwości dostaw) jest męczące, dlatego urozmaicenie w postaci własnoręcznie wyhodowanej rzodkiewki stanowiło dla astronautów nie lada atrakcję.
Czytaj też: Jak zakończy się funkcjonowanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Czytaj też: To zdjęcie kosmosu idealnie pokazuje nasz stosunek do 2020 roku
Czytaj też: Na Międzynarodową Stację Kosmiczną zostanie wysłana nowa kosmiczna toaleta
Dziesięć rzodkiewek została zamrożonych i w najbliższym czasie trafią one na Ziemię. Z kolei pozostała część zbiorów trafiła na noworoczny stół. Warzywa były uprawiane w dość sterylnym i ściśle kontrolowanym środowisku, dlatego astronauci nie obawiali się ewentualnych skutków ubocznych ich spożycia. W smaku okazały się z kolei równie smaczne jak te dostępne na Ziemi.