Reklama
aplikuj.pl

Na Księżycu odbędzie się kosmiczny wyścig. I to już wkrótce

kosmos

Na powierzchnię Srebrnego Globu zostaną w przyszłym roku dostarczone dwa zdalnie sterowane samochody. Za ich pomocą będą się ścigali licealiści przebywający w tym czasie na Ziemi.

Brzmi surrealistycznie? Być może, ale to prawda. Wszystko za sprawą firmy Moon Mark, zajmującej się rozrywką i edukacją, która zasponsoruje wyścig. W jego ramach drużyny złożone z uczniów szkół średnich będą rywalizować w zakresie projektowania i prowadzenia zdalnie sterowanych samochodów oddalonych o setki tysięcy kilometrów.

Czytaj też: Dlaczego amerykańska flaga trzepotała na Księżycu?
Czytaj też: Skąd się wzięła woda na Księżycu?
Czytaj też: Wokół Ziemi krążył miniksiężyc, a w drodze są kolejne

Pojazdy zostaną wystrzelone w październiku przyszłego roku za sprawą rakiety Falcon 9 od SpaceX. Co ciekawe, w procesie projektowania weźmie udział Frank Stephenson, autor projektu McLarena P1. W konkursie będą mogli wziąć udział ochotnicy z całego świata, a o dwa finałowe miejsca powalczą ostatecznie przedstawiciele sześciu pięcioosobowych zespołów.

Kosmiczny wyścig na Księżycu ma odbyć się z udziałem uczniów szkół średnich z całego świata

Przedsięwzięcie zdecydowanie nie będzie należało do tanich. Eksperci, w oparciu o znane koszty transportu kosmicznego, szacują, że samo dostarczenie dwóch samochodzików będzie kosztowało ok. 10 milionów dolarów. Lądownik Nova-C ma osiąść w obrębie księżycowego obszaru znanego jako Oceanus Procellarum.

Czytaj też: Chińczycy przywiozą księżycowe skały. To pierwszy raz od niemal 50 lat
Czytaj też: Nietypowy teleskop na Księżycu. Tworzyć go będą płynne „lustra”
Czytaj też: Elektrownia atomowa w Polsce? NASA planuje postawić jedną na Księżycu

Głównym celem tego przelotu nie będzie rzecz jasna sam kosmiczny wyścig, lecz zbadanie tzw. doliny Schrötera. Przedstawiciele firmy Moon Mark twierdzą, iż sam przejazd nie powinien sprawiać trudności komunikacyjnych. Sygnał przesyłany z Ziemi nie powinien mieć opóźnień, które znacząco utrudniłyby sterowanie samochodzikami. Nie wiadomo jednak, na jakich zasadach oraz gdzie dokładnie odbędzie się rywalizacja.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News