Kugoo M2 Pro to jedna z ciekawszych hulajnóg elektrycznych na rynku. Czy jest ona jednak lepszym wyborem od Xiaomi M365?
Wygląd i specyfikacja Kugoo M2 Pro
E-hulajnoga zapakowana jest w spory karton. Wraz z nią otrzymujemy instrukcję, ładowarkę oraz zestaw śrubokrętów. Te ostatnie to świetny pomysł – pozwalają one na odkręcenie praktycznie każdej śrubki z Kugoo M2 Pro i jej proste serwisowanie. Taki dodatek powinien być obecny tak naprawdę każdym pojeździe elektrycznym.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Archos Citee
Kugoo M2 Pro wygląda całkiem nieźle. Mogło by być mniej śrub bez żadnych zaślepek, ale poza tym jest to nowoczesna konstrukcja. Wygląda ona także trochę na klasę premium, choć to może tylko moje wyobrażenie. Na pewno jednak na drogach nie będziecie się mieli czego wstydzić, wręcz przeciwnie.
E-hulajnoga oferuje trzy tryby prędkości: 15 km/h, 20 km/h i 25 km/h. Można je łatwo zmienić jednym przyciskiem. Na ekranie widać, który bieg jest wybrany. Dodatkowo wyświetla on prędkość i poziom naładowania baterii.
Po lewej stronie umieszczony został dzwonek i hamulec. Kugoo M2 Pro oferuje przedni elektroniczny hamulec tarczowy oraz fizyczny tylny (czyli naciskany nogą). Po prawej stronie jest manetka z gazem (nie ma jednak tempomatu – podobno można w aplikacji włączyć, ale tak jak pisałem – mi ona nie działa). Na dole możecie zobaczyć mechanizm składania – jest on naprawdę banalny w obsłudze. Wystarczy odgiąć ten mechanizm, złożyć e-hulajnogę i go z powrotem zabezpieczyć. Jest to naprawdę proste i bezproblemowe. Gorzej jest z wagą – 15,6 kg do noszenia może zmęczyć.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Xiaomi MiJia M365
Kugoo M2 Pro ma dwa 8,5 calowe koła. Są one pompowane, co ma swoje plusy i minusy. Plusem jest z pewnością wpływ na jakość jazdy, a minusem możliwość pęknięcia podczas jazdy. E-hulajnoga ma polimerową ramę ze stopów lotniczych, dzięki czemu wytrzyma ona obciążenie do 120 kg. Z przodu znajduje się też całkiem spory amortyzator, który na pewno pozytywnie wpłynie na jakość jazdy.
E-hulajnoga ma silnik o mocy 350 W. Bateria ma pojemność 7,5 Ah, co ma starczyć nawet na przejechanie 30 km na jednym ładowaniu. Czas ładowania wynosi 4-6 godzin, a miejsce na ładowarkę umieszczone jest koło mechanizmu składającego. Kugoo M2 Pro może wjechać na pochylenie 15°.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Xiaomi MiJia M365 Pro
Kugoo M2 Pro ma łączność Bluetooth i dedykowaną aplikację. Ta ma opinię 2,0 w Google Play – jest ku temu powód. Na początku użytkowania jeszcze mi ona działała, ale dostałem aktualizację systemu w smartfonie i to koniec jej użytkowania. Appka zaczęła się momentalnie wyłączać i nic z tym nie zrobię. Tutaj Kugoo ma jeszcze wiele do poprawy.
Użytkowanie Kugoo M2 Pro
Jak zawsze na e-hulajnodze przejechałem ok. 100 km. Poruszałem się głównie po Wrocławiu, więc dobrze mogę ocenić jak Kugoo M2 Pro sprawuje się w mieście.
Testowana e-hulajnoga to zdecydowanie najlepszy model pod względem jakości jazdy na jakim jeździłem. Jest to poziom wyżej od Xiaomi M365 i M365 Pro. Na Kugoo M2 Pro dosłownie płynie się po większości podłoży. Kompletnie nie czuć bruku czy kostek na chodnikach. Jak wjedziecie na nierówne płyty to również nie ma potrzeby zwalniania – tylko lekko poczujecie nierówności. Dopiero jak nie zauważycie górki i na nią wjedziecie z pełnym impetem to możecie to odczuć. Podczas jazdy po piasku, kamieniach również tylko lekko czuć podłoże. Świetnie sprawdza się więc amortyzator oraz pompowane koła. Jakość jazdy na Kugoo M2 Pro to zdecydowanie czołówka i jestem zachwycony z tego, jak ta e-hulajnoga sprawuje się na drogach.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Fiat F500-F80R
Przyspieszenie mogło by być trochę lepsze – czasami są problemy z szybkim osiągnięciem maksymalnej prędkości w szczególności pod wiatr czy przy mniejszej pojemności baterii. Maksymalna prędkość jaką uzyskałem to 29 km/h na prostej drodze (nie z górki). Będzie to wartość poza maksymalną dopuszczaną przez prawo, ale daje to dużą radość z jazdy. Plusem jest też hamulec przedni – e-hulajnoga praktycznie staje w miejscu. Podczas jazdy chyba tylko raz skorzystałem z tylnego, nożnego hamulca – jest on tak naprawdę zbędny.
Kugoo M2 Pro spokojnie wjeżdża na wszystkie górki, choć potrafi on mocno zwolnić na sporych wzniesieniach (znacznie większych niż 15°). Nie miałem problemów z wjazdami dla rowerów, choć prędkość pod koniec była niska. E-hulajnoga bardzo dobrze sprawuje się w deszczu. Trzyma się ona podłoża i nie ma obaw i wpadnięcie w poślizg.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Kugoo ES2
Na jednym ładowaniu przejechałem ok. 17 km po mieście. Zasięg jest więc trochę słaby w szczególności zwracając uwagę na deklaracje producenta. Jednakże wcale mocno nie odbiega od konkurencyjnych rozwiązań. Chciałbym jednak, żeby Kugoo wypuściło nową wersję e-hulajnogi z zasięgiem ok. 30 km – byłby to hit i brałbym takie urządzenie w ciemno. Pamiętajcie też, że ważę 66 kg – przy większej wadze zasięg będzie jeszcze mniejszy.
Ekran jest trochę słabo widoczny w mocnym świetle – widać to też na zdjęciu, gdzie musiałem go zasłonić, aby było coś widać. Wskaźnik baterii też nie działa najlepiej. Podczas przerw naładowanie potrafi się zwiększyć o poziom, tak samo podczas wolniejszej jazdy czy hamowania. Ogólnie pokazuje on dobrze zasięg, ale jeśli jesteście na styk to możecie się pomylić.
Kierownica nie ma regulacji wysokości, ale przy moim wzroście (182 cm) jest na idealnym poziomie. W nocy sprawdza się też przednia lampka – dokładnie widać drogę i spokojnie można jechać bez większych obaw.
Podsumowanie testu Kugoo M2 Pro
Kugoo M2 Pro kosztuje ok. 1800 zł, ale jak dobrze poszukacie i traficie na promocję to znajdziecie go nawet za ok. 1600 zł. Moim zdaniem cena całkowicie odpowiada temu, co w zamian otrzymujemy. Powiem więcej – wolałbym kupić tę e-hulajnogę niż Xiaomi M365.
Główną zaletą Kugoo M2 Pro jest wybitna jakość jazdy. Na większości powierzchni dosłownie się płynie i jazda jest niezwykle przyjemna. Spokojnie mogę powiedzieć, że na niczym wygodniejszym jeszcze nie jeździłem i to sprawia, że wybrałbym tą e-hulajnogą zamiast innych dostępnych w podobnych cenach.
Czytaj też: Test hulajnogi elektrycznej Xiaomi MiJia M365 Pro
Plusem jest także prosty mechanizm składania (łatwiej już się nie da tego rozwiązać), świetny przedni hamulec czy mocny silnik rozpędzający urządzenie nawet do ponad 25 km/h. Nie ma też problemów z jazdą w deszczu czy w nocy – spokojnie możecie się rozpędzać.
Kugoo M2 Pro nie jest jednak idealną e-hulajnogą – jak każdy model ma swoje wady. W tym przypadku chciałbym lepiej widoczny ekran w pełnym słońcu, lepsze wskazywanie pojemności baterii czy trochę większy zasięg (choć ten i tak nie jest zły). Także sama aplikacja jest do naprawy (fajnie jakby zaczęła chociaż działać). Nie są to jednak jakieś poważne wady – przy codziennej jeździe na większość z nich nie zwrócicie nawet uwagi.
Generalnie jestem zachwycony tą e-hulajnogą. Kupiła mnie głównie jakość jazdy i jeśli Wam na tym zależy, a zasięg Wam wystarczy, to moim zdaniem nie ma co się zastanawiać – w tej cenie jest to jeden z najlepszych wyborów na rynku. Powtórzę też jeszcze raz – gdybym miał wybierać pomiędzy nią a Xiaomi M365 (chyba najczęstszy wybór w podobnej cenie) to zdecydowanie wybrałbym propozycję od Kugoo. A jeśli znajdziecie ją na promocji w jeszcze niższej cenie to w ogóle nie ma co się zastanawiać.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.