Naukowcy znaleźli sposób na to, aby skutecznie przenosić energię w każdym pomieszczeniu. Taka możliwość pojawiła się za sprawą urządzenia, określanego mianem anty-lasera.
O ile laser emituje w uporządkowany sposób fotony, tak anty-laser pochłania je w odwrotnej kolejności. Naukowcy od dawna spekulują, że takie urządzenie może sprawić, iż kable odejdą do lamusa, umożliwiając zasilanie urządzeń bez konieczności podłączania ich do prądu.
Czytaj też: Test Samsung Galaxy M51 – 3 dni bez ładowania w zasięgu ręki!
Czytaj też: Padł rekord lotu drona na jednym ładowaniu. Jego zdobywcą jest HYBRiX 2.1
Czytaj też: Wpadka Apple. Ładowarka MagSafe ładuje Samsunga
Tego typu rozwiązania istniały już jakiś czas temu, ale funkcjonowały jedynie w warunkach laboratoryjnych. Nowy anty-laser, którego działanie zademonstrowano, odbiera aż 99,996% energii – nawet, jeśli jest ona rozpraszana, a nasze urządzenia znajdują się w ruchu.
Z takim rozwiązaniem ładowanie telefonu na odległość wydaje się jedynie kwestią czasu
Naukowcy emitowali mikrofale o różnych właściwościach i testowali, jaka kombinacja częstotliwości, amplitud i faz zostanie najlepiej pochłonięta. Aby utrudnić to zadanie, w pomieszczeniu generowano pole magnetyczne i ustawiano różnego rodzaju przeszkody. W ten sposób dostroili emiter mikrofal, uzyskując 99,999% skuteczności w labiryncie i 99,996% w otwartej przestrzeni.
Czytaj też: Aukcja 5G w II połowie 2021 roku. Może ten termin uda się dotrzymać?
Czytaj też: Sieć 5G w wojsku. Tylko jedna armia w Europie nad nią pracuje
Czytaj też: 5G dopiero nadchodzi, a naukowcy już projektują sieć 6G
Istnieją trzy główne potencjalne zastosowania tej technologii. Pierwszym jest bezprzewodowe przesyłanie energii na odległość. W drugim wystarczy sobie wyobrazić czujnik, który mógłby wykryć niewielkie zmiany w pomieszczeniu, w którym występują rozproszone fotony. Trzeci odnosi się natomiast do szyfrowania i deszyfrowania wiadomości, co byłoby możliwe dzięki regularnie zmieniającemu się „nastrojeniu” odbiorników.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News