Reklama
aplikuj.pl

Lockdown w Europie przedłużony? Kolejne kraje popierają ten pomysł

pandemia

Niemcy przygotowują się do przedłużenia swoich obostrzeń do końca stycznia. Podobne głosy spływają m.in. z Wielkiej Brytanii oraz Francji.

Pomimo faktu, że liczba zakażeń notowanych na terenie Niemiec jest obecnie nawet 3-krotnie niższa od tej ze szczytu zachorowań na COVID-19 w tym kraju, to władze landów ani myślą o luzowaniu restrykcji.

Czytaj też: Mutacja koronawirusa nie stanowi zagrożenia dla dzieci? Nowe wieści z Wielkiej Brytanii
Czytaj też: Jak przebiegały testy szczepionki na koronawirusa?
Czytaj też: Czy lek stosowany w leczeniu raka będzie panaceum na COVID-19?

Kanclerz Angela Merkel spotka się jutro z lokalnymi politykami, by zdecydować, czy przedłużyć obowiązujący obecnie lockdown, który miałby się skończyć 10 stycznia. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie to tylko kwestia formalna i taka decyzja zostanie podjęta.

Lockdown w Europie prawdopodobnie potrwa do końca stycznia

W Wielkiej Brytanii, gdzie siedmiodniowy wskaźnik zakażeń wynosi prawie 400 na 100 000 mieszkańców, premier Boris Johnson zasugerował wprowadzenie bardziej rygorystycznych środków i opóźnienie w ponownym otwieraniu szkół.

Czytaj też: Mieszanie szczepionek na koronawirusa? Taki jest pomysł Brytyjczyków
Czytaj też: Oto najpowszechniejsze objawy COVID-19. Lista jest bardzo długa
Czytaj też: Szczepionka na COVID-19 jest zła, bo tak. Antyszczepionkowcom nie dogodzisz

W przypadku Francji, tamtejszy rząd wydłużył ramy obowiązywania godziny policyjnej w 15 departamentach na wschodzie i południowym wschodzie. Władze opóźniły również planowane ponowne otwarcie muzeów i kin, co miało nastąpić 7 stycznia. Restauracje i bary również pozostaną zamknięte, choć do funkcjonowania powróci część szkół.