Reklama
aplikuj.pl

Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [05.04.2020]

informacje koronawirus, widza o koronawirusie, koronawirus na okrętach, okręty podwodne koronawirus

Co ciekawego działo się w wojskowości w ubiegłym tygodniu? Całkiem sporo, a my wybraliśmy dla Was to, co śmiało możemy uznać za godne uwagi.

Są takie miejsca na świecie, gdzie nie słyszy się o koronawirusie

Wierzcie nam, czy nie, ale załogi okrętów podwodnych z pociskami nuklearnymi prawdopodobnie ciągle nie wiedzą, co czeka ich po powrocie z misji. „Wybuchnęła pandemia? Tak szybko?” – to będą jedne z licznych pytań, jakie zadadzą po powrocie.

Okazuje się bowiem, że wiele z wysłanych na misje okrętów podwodnych z pociskami nuklearnymi są właśnie tego typu „oazami spokoju”. Tak twierdzi emerytowany admirał francuskiej Marynarki Wojennej, Dominique Salles.

Według Sallesa przynajmniej francuskie załogi patrolujące będą całkowicie nieświadome rozprzestrzeniania się wirusa, jako że okręty spędzają na misjach zazwyczaj 60-70 dni bez przerwy i nie są informowane o takich zdarzeniach.

Broń antysatelitarna staje się kolejnym zagrożeniem

Wygląda na to, że światowe potęgi militarne będą rozwijać się również pod kątem dominacji w kosmosie. Wszystko sprowadza się do trzymania w ryzach satelitów wroga, aby w razie potrzeby zniszczyć je celnym pociskiem lub uniemożliwić ich działanie.

W tę stronę poszła Rosja, Chiny i oczywiście również USA. Każde państwo skłania się też w identyczne drogi rozwoju – pocisków, zagłuszaczy naziemnych, a nawet systemów laserowych, które byłyby w stanie uszkodzić satelitę z Ziemi.

Tego powietrznego tankowca USA raczej nie uznamy za udanego

Powietrzny tankowiec KC-46A Pegasus na usłudze Amerykańskich Sił Powietrznych ma jeszcze jeden… kolejny problem i to z naprawdę długiej listy problemów. Okazało się, że samolotowi, który ma w powietrzu dbać o pokłady paliwa innych samolotów nieco tego paliwa „ucieka” ze względu na nieszczelność zbiorników paliwa.

Niestety okazało się, że połowa z 32 świeżutkich egzemplarzy KC-46A ma spory problem. Siły Powietrzne odkryły wyciek między pierwotną a wtórną barierą ochronną paliwa.

Teraz zgodnie z warunkami umowy produkcyjnej Boeing jest odpowiedzialny za opłacenie poprawki i rzeczywiście jej dokonuje (naprawę do tej pory przeszło siedem samolotów).

Czy Marynarka Wojenna USA doczeka się wreszcie swojego niszczyciela?

Wygląda na to, że pierwszy niszczyciel klasy Zumwalt wreszcie trafi na służbę Marynarki Wojennej USA po długim… długim okresie przygotowywania. W 2016 roku został oddany do użytku, ale bez działającego systemu walki. Jego właśnie kończy przygotowywać BAE Systems.

Firma otrzymała 192 mln dolarów na zapewnienie systemów bojowych dla okrętu Zumwalt. Miało to być realizowane w ramach programu DDG-1000, który w ciągu lat przekroczył koszty produkcji i przeżył wiele zmian.

Czytaj też: Obejrzyjcie szpital na okręcie Marynarki USA

Nie była to jednak wina wykonawcy, bo w pewnym momencie sama Marynarka Wojenna postanowiła zmienić zastosowanie okrętu. W finalnej wersji ma być niszczycielem wrogich statków.

Pentagon po kolejnych zakupach myśliwców

Wojsko USA właśnie złożyło zamówienie na 78 nowych myśliwców F-35 Joint Strike Fighter na mocy umowy o wartości 4,7 miliarda dolarów. Ten zapewni świeże F-35 zarówno dla Amerykańskich Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, jak i Korpusu Piechoty Morskiej.

Umowa zakupu dotyczy 78 myśliwców F-35 Joint Strike Fighter od Lockheed Martin za łączny koszt 4708929970 dolców. Wśród 78 myśliwców aż 48 dotyczy wariantów F-35A z myślą o Siłach Powietrznych, czternaście F-35B z możliwością pionowego startu i lądowania dla Piechoty Morskiej i szesnaście wersji F-35C z myślą o lotniskowcach dla Marynarki Wojennej. Wszystkie będą na służbie do 2023 roku.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News