Nowy Land Rover Defender dla Europy, to nie tylko szereg ulepszeń, ale też premiera hybrydowego układu napędowego i nowego silnika diesla.
Zacznijmy od samej hybrydy nazwanej mianem P400e. Defender w wydaniu PHEV otrzymał otrzymał 2,0-litrowy czterocylindrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem o mocy 300 koni mechanicznych. Współpracuje z nim 140-konny silnik elektryczny, co daje łączną moc 440 koni.
Zasięg „tylko elektryczny”? Zaledwie 43 kilometrów, ale średnie spalanie na 100 km wynosi 3,3 litra przy emisji na poziomie 74 gram CO2 na km. Po stronie osiągów nabywcy Land Rover Defender P400e mogą liczyć na sprint do setki w 5,6 sekundy. Korzystając z ładowarki o mocy 50 kW, można naładować P400e do 80 procent w około 30 minut.
Jak powiedział Ian Gray, starszy menedżer ds. Zaawansowanej inżynierii układu napędowego
Zaawansowana, nowa hybryda plug-in P400e doskonale równoważy osiągi z oszczędnością paliwa i możliwością jazdy w terenie w trybie całkowicie elektrycznym.
Czytaj też: Oto wszystkie wersje hipersamochodu Bugatti Chiron
Na niektórych rynkach zadebiutował również 3,0-litrowy, rzędowy, 6-cylindrowy silnik wysokoprężny o maksymalnej mocy 300 KM i momencie obrotowym 650 Nm. Na sprint do setki liczcie w 6,7 sekundy.
Standardowo silnik jest wyposażony w technologię łagodnej hybrydy i system Start-Stop. Dostępny jest również zoptymalizowany system napędu na wszystkie koła z inteligentnym rozdziałem momentu obrotowego między kołami.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News