Jeśli śledzicie postępy SSC Tuatara, to z pewnością kojarzycie związaną z tym hipersamochodem aferę. Dziś jednak nie o niej. Dziś bowiem świętujemy nowy najszybszy samochód świata.
SSC Tuatara jako nowy najszybszy samochód świata
Firma Tuatara z USA postanowiła ze swoją kolejną próbą bicia rekordu odwiedzić 17 stycznia słynny nieużywany już pas startowy Johnny Bohmer Proving Grounds. Tam za kierownicą zasiadł Dr. Larry Caplin, jeden z właścicieli tego cacka.
Czytaj też: Wyczekiwany elektryczny hipersamochód kolejną ofiarą pandemii
Czytaj też: Oto wszystkie wersje hipersamochodu Bugatti Chiron
Czytaj też: Oto pierwsze hipersamochody Bugatti Divo
Aby zakwalifikować się do rekordowej próby, Tuatara wykonał dwa przejazdy w przeciwnych kierunkach. Udało mu się rozpędzić do 450,1 km/h w kierunku północnym i 460,4 km/h w kierunku południowym, co dało średnią prędkość rzędu 455,2 km/h. SSC twierdzi, że pod koniec biegu w kierunku południowym samochód potrzebował 2,87 sekundy, aby przyspieszyć z 441 do 460 km/h.
Czytaj też: Kojarzycie firmę Delage? Jej nowy hipersamochód D12 zachwyca
Czytaj też: Te cacka wyrywają z butów, czyli pięć nadchodzących elektrycznych hipersamochodów
Czytaj też: Czy hipersamochody mogą być praktyczne?
Z tą średnią prędkością hipersamochód zapisał się w 2021 roku na kartach historii jako nowy najszybszy samochód świata, pobijając dotychczasowego rekordzistę, czyli Agera RS z prędkością 447,19 km/h.