Nieoczekiwanie to Orange jako pierwszy sprowadza zwrot środków z numeru na kartę. Wiemy już, że tanio nie będzie.
Zwrot środków z numeru na kartę w Orange od 15 lutego
Już 15 lutego startuje mechanizm pozwalający na wypłacenie zgromadzonych środków z numeru na kartę. Choć sprawa wydaje się dosyć proste – nie jest.
Środki mogą wypłacić klienci, którzy w momencie złożenia wniosku mają co najmniej 6-miesięczny staż w sieci. Zwrot środków będzie kosztować – jednorazowo 20 zł. Do tego zwrot środków z każdego numeru będzie wymagać osobnego wniosku.
Czytaj też: [Aktualizacja] Play zwróci pieniądze z numerów na kartę. Ruszyła lawina
Wniosek będzie można złożyć w salonie Orange, za pośrednictwem formularza na stronie orange.pl/zwrot-srodkow lub kontaktując się telefonicznie z Biurem Obsługi. Poza ostatnim przypadkiem, z oczywistych względów, wniosek musi zawierać:
- numer telefonu, którego sprawa dotyczy,
- numer karty SIM,
- imię i nazwisko właściciela,
- PESEL lub numer dokumentu w przypadku obcokrajowców,
- numer rachunku bankowego prowadzonego w Polsce,
- adres e-mail.
Zwrot dotyczy wyłącznie środków z konta głównego pochodzących z doładowań. Bez bonusów i wszelkiego rodzaju dodatków promocyjnych. Nie ma też możliwości zwrócenia środków anulowanych przed 15 lutego 2021 roku.
Czytaj też: Orange wprowadzi zwrot pieniędzy z konta numeru na kartę. Mamy komplet
Zwrot nastąpi w ciągu maksymalnie 30 dni od złożenia wniosków. Klienci zaczęli już dostawać SMS-y w tej sprawie:
20 zł to dużo, ale Orange nic nie musi
Orange nie ma obecnie konkurencji, więc może wprowadzić dowolne warunki zwrotu środków. Nie ma też żadnych przepisów, które tę kwestię regulują.
Opłata przy zwrocie musi się pojawić, bo operator nie jest bankiem. Cały proces kosztuje. Podatki, obsługa systemów, prowizje dla sprzedawców… Czy 20 zł to dużo, dowiemy się kiedy będziemy mieć jakieś porównanie. No właśnie, a co z resztą operatorów?
Analogiczne mechanizmy zapowiadał już T-Mobile i Play. Zgodnie z zapowiedziami powinny one działać… już co najmniej 3 miesiące. Dlatego też małym zaskoczeniem jest fakt, że to Orange rusza jako pierwszy. Tym bardziej, że Pomarańczowi jako ostatnio usłyszeli wyrok UOKiK w tej sprawie.
Czytaj też: T-Mobile zwróci klientom środki z numerów na kartę
Orange nie będzie mieć lekko
Klienci Orange, szczególnie ofert na kartę, są… pomysłowi. Znam wiele historii osób, które wykorzystując różne kruczki prawne i niedopowiedzenia regulaminów próbowały na operatorze zarobić. I robiły to niezwykle skutecznie.
Czytaj też: Media bez wyboru – dzisiejszy protest to konieczność
Kwestią czasu jest, aż znajdą się osoby, które będą chciały sparaliżować pracę Orange. Już widzę minę konsultanta, który odbierze połączenia od klienta, który będzie chciał wypłacić środki z co najmniej kilkudziesięciu numerów tylko dla zasady. A później będzie reklamować każdą najdrobniejszą wpadkę i pomyłkę. Pozostaje mi życzyć powodzenia! Przyda się.