Sir John Bell z Uniwersytetu Oksfordzkiego uważa, że do przyszłego roku mogą być dostępne dwie lub trzy szczepionki na koronawirusa. Przełom w tej materii oznacza, że istnieje 70-80% szans na powrót Wielkiej Brytanii do normalności jeszcze przed Wielkanocą.
Zdaniem naukowca kluczowa będzie organizacja działań i skuteczna dystrybucja środków. Prof. Bell uznaje doniesienia opublikowane przez Pfizera jako ogromny krok naprzód. Co więcej, jest to sygnał, że wiele innych szczepionek, które mają taką samą immunogenność, powinno cechować się wysoką efektywnością.
Czytaj też: Dezynfekcja powierzchni z koronawirusa? Pomoże zimna plazma
Czytaj też: Gdzie rozprzestrzenia się koronawirus? Oto miejsca z najwyższą transmisją
Czytaj też: Koronawirus posiada tajemnicze „geny w genach”
Właśnie dlatego Bell jest optymistycznie nastawiony do rozwoju sytuacji. W pierwszym kwartale 2021 roku świat powinien wrócić do względnej normalności. Oczywiście pod względem, że uda się przeprowadzić wystarczająco dużo szczepień. Z drugiej strony rozmówca ma świadomość, iż na drodze do sukcesu stoją pewne przeszkody. Nadal nie ma bowiem kompletnych danych nt. bezpieczeństwa szczepionki.
Powrót do normalności w związku z pandemią koronawirusa powinien być możliwy wiosną
Pierwszymi odbiorcami powinny być pracownicy służby zdrowia oraz osoby starsze, w szczególności pensjonariusze domów opieki. British Medical Association stwierdziło, że szczepionki przeciw koronawirusowi mogą być dostępne u lekarzy pierwszego kontaktu i w dużych ośrodkach objazdowych 12 godzin dziennie i 7 dni w tygodniu. Pacjenci mają otrzymać dwie dawki szczepionki – w odstępie 21 lub 28 dni.
Czytaj też: Koronawirus a choroby psychiczne. Naukowcy zauważyli zaskakujący związek
Czytaj też: Koronawirus u norek. Co o nim wiemy?
Czytaj też: Rosyjska szczepionka na koronawirusa równie skuteczna co ta od Pfizera?
