Reklama
aplikuj.pl

Życie w pobliżu Proxima Centauri? Naukowcy ocenili szanse

astronomia

Wygląda na to, że Układ Słoneczny jest pozbawiony inteligentnych form życia innych niż te, które można spotkać na Ziemi. Poszukując takowych powinniśmy więc skupić się na innych układach.

Idealnymi kandydatami wydawały się planety krążące w pobliżu najbliższej nam gwiazdy (innej niż Słońce) – Proxima Centauri. Jest to czerwony karzeł oddalony o 4,24 lat świetlnych i mający masę wynoszącą ok. 1/8 masy centralnej gwiazdy Układu Słonecznego.

Czytaj też: Jowisz ma wielkość podobną do niektórych gwiazd – dlaczego nie jest jedną z nich?
Czytaj też: Martwe gwiazdy pozostają gorące, a naukowcy nie wiedzą, dlaczego
Czytaj też: Gwiazda zmieniła się w spaghetti. Oto efekt starcia z czarną dziurą

Atmosfera wokół tego obiektu podgrzała się, kiedy na orbicie wokół Proxima Centauri wykryto obecność skalistej „super-Ziemi”. Obiekt ten znajduje się w strefie zamieszkiwalnej, co oznacza, że na jego powierzchni może występować woda w stanie ciekłym. Jest to jeden z czynników wpływających na istnienie potencjalnego życia.

Proxima Centauri znajduje się nieco ponad 4 lata świetlne od Ziemi

Niestety, nowe informacje w tej sprawie, które przedstawili Andrew Zic i Tara Murphy, sugerują ostudzenie zapału. Obawy naukowców w dużej mierze opierają się na fakcie, że Proxima Centauri ma dość impulsywny charakter. Aby przełożyć to pojęcie z ludzkiego na gwiazdowy, wystarczy wspomnieć, że obiekt ten jest na tyle niestabilny, by uniemożliwić rozwój zaawansowanych form życia na otaczających go planetach.

Czytaj też: Poszukiwanie życia pozaziemskiego wymaga poważnych zmian
Czytaj też: Życie pozaziemskie a obecność metanu. Jaka jest zależność?
Czytaj też: Uran może stwarzać warunki dla życia pozaziemskiego. Te obiekty interesują naukowców

Problematyczne są w tym przypadku tzw. koronalne wyrzuty masy oraz rozbłyski słoneczne. Jeśli planeta Proxima Centauri b nie posiada stosunkowo silnego pola magnetycznego oraz gęstej atmosfery, to szanse na zapewnienie sobie ochrony przed promieniowaniem wydają się nikłe. Bo nawet jeśli na miejscu pojawi się życie, to może ono być regularnie niszczone, co ogranicza proces ewolucji.