Niemiecka Rada Etyki stwierdziła, że w obecnie panującej sytuacji zniesienie obostrzeń w przypadku osób zaszczepionych na koronawirusa byłoby nie do przyjęcia.
Co ciekawe, członkowie rady powołują się na fakt, że jak na razie brakuje informacji co do tego, czy szczepionka w 100% ogranicza rozprzestrzenianie SARS-CoV-2.
Czytaj też: Czy szczepionki na koronawirusa można ze sobą łączyć?
Czytaj też: Powstał generator obostrzeń covidowych
Czytaj też: Koronawirus przenosi się w powietrzu. Czy dezynfekcja jest w ogóle potrzebna?
Tym samym Niemcy zamierzają poczekać do momentu, w którym sytuacja epidemiologiczna nie będzie stanowiła zagrożenia dla tamtejszej służby zdrowia. Wtedy też ograniczenia zostaną zniesione dla wszystkich.
Przywileje dla zaszczepionych mogłyby wywołać podziały w społeczeństwie
Kilku polityków, w tym minister spraw zagranicznych Heiko Maas, zaproponowało złagodzenie obostrzeń w przypadku zaszczepionych osób. Inni skrytykowali jednak ten pomysł – ich zdaniem jego realizacja mogłaby doprowadzić do podziałów w społeczeństwie i swego rodzaju dyskryminacji.
Czytaj też: Przeszedłeś COVID-19? Możesz gorzej zareagować na szczepionkę
Czytaj też: Brytyjski szczep koronawirusa doczekał się kolejnych mutacji
Czytaj też: Jak COVID-19 wpływa na płodność u mężczyzn?
Niemcy wprowadzili ścisły lockdown 16 grudnia i od tamtej pory na terenie kraju naszych zachodnich sąsiadów zamknięte są nawet szkoły, żłobki i duża część sklepów. Nadzieją na poprawę sytuacji pozostają szczepionki, a Angela Merkel zapewnia, że każdy chętny uzyska możliwość zaszczepienia się do końca września.