Reklama
aplikuj.pl

Spójrzcie jak robot AmphiSTAR biega po wodzie

robot AmphiSTAR biega po wodzie

Zespół z izraelskiego Uniwersytetu Ben-Guriona w Negev wpadł na pomysł robota inspirowanego bazyliszkiem i tak też powstał AmphiSTAR, jako najnowszy członek rodziny robotów STAR.

Robot AmphiSTAR inspirowany bazyliszkiem

AmphiSTAR nie jest jakimś tam robotem, który może się przejść po lądzie i tafli wody. Jako „prawdziwy bazyliszek” wywodzi się z dwuosobowej już rodziny, którą zapoczątkował FSTAR (Flying Sprawl-Tuned Autonomous Robot). Ten robot posiadał rozkładane ramiona o regulowanym kącie z kołami po jednej stronie i śmigłami po drugiej. Dzięki takiej konfiguracji mógł toczyć się po ziemi jak samochód lub latać jak quadkopter.

Czytaj też: Czarnobyl zyskał nowego bywalca. To robotyczny pies Spot
Czytaj też: Roboty podbiją świat sportu? Ten ma szanse w curlingu
Czytaj też: Roboty mogą zastąpić sędziów w orzekaniu wyroków

Później nadszedł czas na robota RSTAR (Rising Sprawl-Tuned Autonomous Robot), który zachował okrągłe koła z jednej strony, ale zastąpił śmigła innymi kołami do pokonywania nierównego terenu.

Teraz z kolei mamy przyjemność rzucić okiem na AmphiSTAR o wielkości dłoni. Zachował on rozkładane ramiona przypominające wysięgnik z oryginału, które teraz są wyposażone tylko w śmigła o czterech łopatkach. Dzięki temu połączono możliwości pokonywania trudnego terenu przez „czołganie się” po ziemi i dorzucono do tego możliwości pokonywania płycizn… i nie tylko.

Czytaj też: Strażacki robot Thermite RS3 szybko sprawdził się w akcji
Czytaj też: Naukowcy sprawdzili, czy ludzie byliby gotowi na umawianie się z robotami
Czytaj też: Obejrzyj, jak małe roboty współpracują nad własnym obrazem

AmphiSTAR może bowiem zwyczajnie biegać po wodzie z prędkością do nawet 1,5 m/s, dzięki parze zbiorników wypornościowych, które utrzymują go na wodzie (via New Atlas). Ten robot został zaprezentowany w zeszłym tygodniu podczas międzynarodowej konferencji internetowej poświęconej inteligentnym robotom i systemom.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News