Reklama
aplikuj.pl

Scenariusz rodem z Sharknado? W ten sposób rekiny reagują na tornada

W czasopiśmie Estuarine, Coastal and Shelf Science ukazał się artykuł związany z nietypową zależnością, występującą pomiędzy rekinami i tornadami. Czy sceny z filmu Sharknado są w jakimkolwiek stopniu możliwe do odtworzenia w codziennym życiu?

Dla niewtajemniczonych w realia kina klasy Z: w filmie Sharknado dochodzi do podwójnego kataklizmu, ponieważ silne tornado „wyciąga” rekiny z oceanu i rozrzuca je po Stanach Zjednoczonych, co prowadzi do prawdziwej apokalipsy. Naukowcy stojący za badaniami w tej sprawie skupili się na rekinach występujących w Miami i na Bahamach. Postanowili przekonać się, jak te zwierzęta reagują na poważne zmiany pogody.

Czytaj też: Udokumentowano kosmiczny huragan. To pierwszy taki przypadek

W tym celu wykorzystali oznakowane zwierzęta do zebrania danych, które ujawniły lokalizacje żarłaczy tygrysich (Galeocerdo cuvier), żarłaczy tępogłowych (Carcharhinus leucas), rekinów wąsatych (Ginglymostoma cirratum) oraz głowomłotów olbrzymich (Sphyrna mokarran). Obserwacje obejmowały ich zachowanie w czasie trwania i po huraganie Matthew z 2016 roku oraz huraganie Irma z 2017 roku.

Nie wygląda na to, by scenariusz z Sharknado mógł sprawdzić się w codziennym życiu

Okazało się, że rekiny w obliczu nadciągającego huraganu wcale nie łączą się w grupy i nie formują czegoś, co moglibyśmy określić mianem Sharknada (lub Rekinada). Ich zachowanie było zależne w dużej mierze od lokalizacji oraz gatunku badanych zwierząt. Żarłacze tępogłowe, głowomłoty olbrzymie oraz większość rekinów wąsatych – w reakcji na huragan Irma – uciekły z płytkich wód Zatoki Biscayne. Z kolei żarłacze tygrysie niespecjalnie przejmowały się nadchodzącym frontem pogodowym.

Czytaj też: Rekin z dziwacznymi płetwami to coś, co musicie zobaczyć

Drapieżniki te nie reagowały na huragan Matthew i pozostawały w płytkich wodach przybrzeżnych nawet wtedy, gdy oko huraganu znajdowało się bezpośrednio nad nimi. Ich liczba w danej lokalizacji wzrosła dwukrotnie tuż po przejściu huraganu. Być może było to związane z pojawieniem się potencjalnego pożywienia, m.in. w postaci zwierząt zabitych przez podmuchy wiatru. Wbrew pozorom, tego typu badania są ważne, szczególnie w obliczu postępujących zmian klimatu i coraz częstszych tornad oraz huraganów.