Młody startup Epirus o solidnym wsparciu finansowym pokazał właśnie swój system broni Leonidas, którą można określić mianem mikrofalówki przeciw dronom i są ku temu dobre przesłania.
Drony idealnymi narzędziami mordu
Nawet drony klasy konsumenckiej mogą stanowić narzędzie dla terrorystów, więc nic dziwnego, że niedawno weszło nowe rozporządzenie w Unii Europejskiej, a więc również w Polsce, wymagające rejestrowanie każdego drona o wadze powyżej 250 gramów i (lub) z czujnikiem do zbierania danych osobowych.
Czytaj też: Oto wszystkie pojazdy bojowe, które mogą zastąpić M2 Bradley Armii USA
Firmy obchodzą to wprawdzie określaniem całości mianem zabawki, którą mogą używać dzieci do 14 roku życia, ale i tak nieco zawalczyło to z ewentualnym terrorystycznym wykorzystaniem tych dronów. Przynajmniej jeśli mowa o urządzeniach do kupienia prosto ze sklepowych półek, bo jak dobrze wiemy, ulepszenia tych konsumenckich modeli do przesadnie skomplikowanych nie należą.
Jednak i tak ciągle można narobić sporo złego z użyciem drona prosto ze sklepu, po prostu wlatując w kogoś, niszcząc jakiś sprzęt siłą uderzenia, czy w najgorszym przypadku przyczepiając do drona ładunek wybuchowy. To może zrobić praktycznie każdy o niecnych zamiarach, więc grupy terrorystyczne mają dostęp do narzędzi mordu w pierwszych lepszych sklepach.
Czytaj też: Siły powietrzne USA mają kolejny problem. Chodzi o nuklearne pogotowie
Wprawdzie na każde regulacje można kręcić nosem, ale tak to już jest, że zwyczajni obywatele obrywają zawsze przez złoczyńców. Nie bez powodu od kilkunastu miesięcy coraz częściej słyszy się o broniach stworzonych specjalnie z myślą o niszczeniu dronów. W 2019 roku informowaliśmy, że pierwsza mikrofalowa broń przeciw dronom trafi na front, jak również o specjalnej ręcznej broni do zestrzeliwania pojedynczych UAV (Unmanned Aerial Vehicle) w postaci DroneGun MKIII.
Epirus stworzył system broni Leonidas przeciw dronom
Teraz startup Epirus dołożył do tego kolejną cegiełkę swoim systemem broni Leonidas, który zawdzięcza nazwę królowi Sparty. Temu samemu, który bronił Termopil przed Persami ze swoimi legendarnymi 300 spartanami, choć w rzeczywistości było ich tam znacznie więcej.
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [25.04.2021]
Cały system broni Leonidas sprowadza się do małej przyczepki, na której można rozłożyć specjalny „prostopadłościan” na siłownikach. W nim kryje się cały kawał technologii, który wykorzystuje mikrofale o wysokiej mocy do dezaktywowania elektroniki dronów, wysyłając w ich stronę zakłócające sygnały tysiące razy na sekundę.
Co ważne, Leonidas może albo obrać na cel konkretnego drona w całym roju, albo walczyć z wszystkimi na raz, niszcząc je za jednym zamachem. Ostatnio ten sprzęt tak bardzo spodobał się firmie Northrop Grumman po specjalnej prezentacji, w której Leonidas zniszczył 66 z 66 dronów, że nagrodziła Epirus kontraktem, przez który broń może trafić do Armii USA.