Reklama
aplikuj.pl

Test Braun MGK7020 – wszystko w jednym

Test Braun MGK7020 001

Trymer “wszystko w jednym”? Faktycznie, nie ma zbyt wielu zadań, z którymi MGK7020 sobie nie poradzi! Testowałem go długo, chyba nawet za długo. Trochę w tym winy przerw świątecznej i noworocznej, ale też tak bardzo się przyzwyczaiłem do jego niemal codziennego używania, że zwyczajnie stanowi stały element wyposażenia.

Tak szybko przywiązałem się do korzystania z MGK7020, że w tym momencie nie wyobrażam sobie przestać. To już trzeci sprzęt Brauna, który mam okazję testować w przeciągu ostatniego roku i trzeci, który sprawdza się idealnie w zadaniach, jakie przed nim stawiam.

Co zawiera zestaw MGK7020?

  • trymer
  • standardową końcówkę
  • cztery nakładki: 1mm, 2mm, 3-11mm, 13-21mm
  • precyzyjny trymer
  • golarka do ciała
  • końcówkę z golarką precyzyjną z folią
  • trymer do uszu i nosa
  • maszynkę do golenia Gillette Fusion5 ProGlide
  • dwa wymienne ostrza do maszynki Gillette
  • pędzelek do czyszczenia urządzenia
  • stacja ładująca z kablem zasilającym
  • małą torbę na zestaw

Test MGK7020 to przyjemne zadanie

Moje potrzeby nie są zbyt proste. Chodzę do barbera dość często, mniej więcej raz na cztery do sześciu tygodni. Jednak jakiś czas temu stwierdziłem, przy okazji testów Series 8, że można nieco oszczędzić. Aby wydłużyć czas pomiędzy wizytami u barbera, postanowiłem skorzystać z domowych sprzętów.

Głowę golę na maksymalne zero, głównie boki i tył do połowy, a na górze mam długie włosy. Niestety Series 8, chociaż cu-dow-nie i gładko pozbywa się nawet najmniejszych włosków, ma pomiędzy foliami ostrze, które skutecznie pozbawiłoby mnie kucyka. Dodatkowo, chociaż jest ona świetna przy całkowitym goleniu większych powierzchni, nie nadaje się do dokładnej stylizacji.

Z pomocą przyszedł zestaw MGK7020. W nim znajduje się wiele użytecznych nakładek, które pozwalają na naprawdę dobrą i precyzyjną pracę. Przede wszystkim, MGK7020 ma więcej końcówek, niż testowany przeze mnie wcześniej BT7040. Działa nieco inaczej na przykład w kwestii regulowania długości cięcia, ale jakość pracy pozostała ta sama.

MGK7020 to pomoc w codziennej pielęgnacji twarzy i głowy

Więc moja rutyna ukształtowała się na dobre. Co drugi-trzeci dzień usuwałem odrastające włosy po bokach głowy, najpierw łapiąc za Series 8. Nie mogłem jednak ryzykować ścięcia kucyka, więc “dojeżdżałem” nią do określonej granicy. Pozostałe włosy usuwałem nakładką z precyzyjną golarką, używając już MGK7020. Obydwa sprzęty bardzo dobrze się sprawowały i nawet przyzwyczaiłem się do konieczności korzystania z dwóch jednocześnie.

Pozostałe nakładki też sprawdzały się idealnie, choć nieco rzadziej musiałem ich używać. Szczególnie dobrą robotę robiła golarka do ciała, której używałem przed tatuowaniem się.

Zazwyczaj nikomu nie polecam samodzielnego golenia przed sesją tatuażu, szczególnie maszynką, ponieważ łatwo o zacięcia, które uniemożliwią wykonanie dziary (nie można tatuować na niezagojonych urazach skóry). Jednak na tyle już znam wszystkie kwestie związane z tą sztuką, że dokładnie wiedziałem na co mogę sobie pozwolić.

Tatuator zawsze jest przygotowany do usunięcia włosów z miejsca, w którym powstanie wzór, ale stwierdziłem, że skoro mam taką nakładkę, to ją wypróbuję. Tym bardziej, że podobne golarki nieraz widziałem w salonach w użyciu. I cóż mogę powiedzieć: sprawdziła się znakomicie. Artysta był tylko trochę zdziwiony, że przyszedłem AŻ TAK przygotowany.

Ponieważ noszę długi zarost, który barber stylizuje, niezwykle przydatna okazała się końcówka z precyzyjnym trymerem. Goliłem końcówki pojedynczych włosów, usuwałem je z małych powierzchni tam, gdzie zdążyły odrosnąć od czasu wizyty u barbera, przycinałem je do krawędzi, które on wcześniej wyznaczył.

MGK7020 sprawuje się świetnie, choć nie jestem barberem

Oczywiście nie oszukuję się, że potrafię poprawić wygląd brody czy wąsów tak, jak specjalista, ale pomiędzy wizytami nie musiałem chodzić z “rozwianym buszem” na twarzy. Jednak udało mi się wydłużyć czas, w którym, powiedzmy szczerze, wyglądałem jak człowiek, o 2-4 tygodni zanim znowu musiałem pójść na wizytę.

To prosta oszczędność. Barber kosztuje mnie 175 złotych – wiem, że można płacić mniej, ale od lat korzystam z usług jednego konkretnego, który jest prawdziwym mistrzem. Zamiast chodzić do niego co 4 tygodnie (6 to już trochę przydługo), teraz mogę to robić co 8. Dzięki temu, trochę pokrętnie licząc, co drugi miesiąc mam gratis. Biorąc pod uwagę cenę zestawu MGK7020, inwestycja zwraca się całkowicie po nieco ponad 4 miesiącach. A trymer będzie działać dużo dłużej.

Poza tym zaraz po użyciu precyzyjnego trymera, zmieniałem w kilka sekund końcówkę i kończyłem robotę przy użyciu (ponownie) golarki z folią.

Ogromnym plusem MGK7020 jest też wbudowany akumulator. Brak konieczności podłączania zestawu do prądu w połączeniu z bardzo wytrzymałym akumulatorem sprawia, że będzie w gotowości za każdym razem. Sam zapomniałem go nieraz naładować, ale kiedy zacząłem sprawdzać częstotliwość okazało się, że przy tak częstym używaniu musiałem to robić maksymalnie raz na dwa tygodnie. A trymer miał pełną baterię szybciej, niż zdążyłem się zorientować.

Podobnie jak w przypadku BT5040, również i MGK7020 posiada przydatną torbę na wszystkie części. Co prawda kiedy wrzuci się do niej wszystkie końcówki, trymer, szczoteczkę do oczyszczania i maszynkę Gillette z pojemnikiem na ostrza, wciśnięcie tam dodatkowo ładowarki razem ze stacją “dokującą” może być trudne. Ale wiem po własnym przykładzie, że to możliwe ;-)

Test MGK7020 – podsumowanie

To naprawdę uniwersalny zestaw. I chociaż ktoś bez umiejętności (jak ja) w kwestii stylizacji nigdy nie dorówna barberowi z wieloletnim doświadczeniem, jakość wykonania i pracy MGK7020 pomaga. Sprawia, że o wiele łatwiejsze jest podtrzymanie dobrego wyglądu przez czas dłuższy, niż kilka dni od wizyty w salonie.

Choć można się kłócić, że cena za zestaw MGK7020 jest wysoka (399 złotych bez promocji), to moim zdaniem jest zdecydowanie adekwatna do jakości. Jeśli szukasz dobrego, uniwersalnego zestawu, dzięki któremu podgolisz brodę czy zadbasz o włosy na głowie, to zdecydowanie sprzęt dla Ciebie.