Purosangue 2021, czyli pierwszy w historii SUV Ferrari jest dla firmy trudnym orzechem do zgryzienia, o czym poinformował Michael Leiters, dyrektor techniczny Ferrari w wywiadzie z Top Gear.
Hybrydowy SUV Ferrari Purosangue wyzwaniem
Michael wyjawił, że niedawno ujawniony Ferrari SF90 Spider był trudny do zaprojektowania, a Purosangue to „kolejny wymiar komplikacji”, co wymusiło na firmie zmian pod kątem testowania i tworzenia swojego samochodu. Niestety nie znamy szczegółów tych „zmian”, jak zresztą szczegółów o SUVie Purosangue.
Czytaj też: Ferrari SF90 Spider oficjalnie pierwszym hybrydowym kabrioletem firmy
Czytaj też: Spójrzcie na najbardziej wyjątkowe Ferrari 812 od Novitec
Czytaj też: Czyżby to było Ferrari 812 GTO? Testy i plotki na to wskazują
Obecne zdjęcia szpiegowskie pojazdu pokazują, że ten jest na wczesnym etapie rozwoju, a Ferrari używa GT4Lusso jako wczesnego stanowiska testowego dla nowego SUVa. Zgodnie z harmonogramem Ferrari na 2018 rok, Purosangue zadebiutuje pod koniec 2022 roku, czyli za dwa lata.
Czytaj też: Spalinowe silniki Ferrari czeka koniec? Prezes firmy wziął głos w sprawie
Czytaj też: Testy hybrydowego Ferrari V6, czyli brzmienie przyszłości i ratunek dla V12
Czytaj też: Ktoś jednak uratował pozostawione Ferrari Testarossa!
Purosangue doczeka się technologii hybrydowej typu plug-in, której głównym sercem będą silniki V6, V8 i może nawet V12, a przynajmniej na to wychodzi pod kątem samej kompatybilności i nie tylko. Ferrari musi bowiem postawić na wyższą moc, aby skompensować wady SUVa, czyli wyższy opór powietrza i wagę.