Prezes firmy Dodge, Tim Kuniskis, dobrze wie, jaka przyszłość czeka wiele modeli Dodge. Innymi słowy, oto prawda o doładowanych silnikach V8 Hellcat.
Prawda o doładowanych silnikach V8 Hellcat
W niedawnym wywiadzie dla CNBC Kuniskis przyznał, że nieuchronnie zbliża się elektryfikacja pojazdów na całym świecie. Dodge z kolei w swojej ofercie nie ma żadnych zelektryfikowanych modeli, bazując tylko na spalinowych silnikach Hellcat V8, których droga zmierza ku końcowi.
Czytaj też: Fiat 500 z dwoma silnikami Hayabusa, czyli magia V8
Czytaj też: Ile mocy wyciągnie podwójnie turbodoładowany silnik V8 Godzilla Forda?
Czytaj też: Jeep Wrangler już oficjalnie z V8. Oto wersja Rubicon 392 2021
Jak powiedział:
Dni doładowanego 6,2-litrowego silnika V8 są policzone. Są absolutnie skończone ze względu na wszystkie koszty przestrzegania przepisów. Ale osiągi, jakie generują te pojazdy [modele Dodge], nie są policzone
Czytaj też: Spójrzcie na tę lekką bestię z V8. Oto motocykl Eisenberg EV8
Czytaj też: Podkręcony 7,3-litrowy silnik V8 do ciężarówki zasili jednego z najmniejszych Fordów
Czytaj też: Silnik Mustanga Shelby GT500 do kupienia? Ford zawalczy na rynku V8
Co jednak zadziwiające, CEO Dodge nie widzi w tej przyszłości problemu dla marki, a jedynie nową furtkę, w której moc pozostanie wysoka, ale muscle cars będą musiały obejść się bez ryku V8. Zwyczajnie przejdą na bardziej skromne silniki spalinowe, ale wspomagane przez te elektryczne.