Reklama
aplikuj.pl

Pierwsza zidentyfikowana czarna dziura okazała się znacznie bardziej tajemnicza niż sądzono

astronomia

Astronomowie dokonali ponownych obserwacji pierwszej zidentyfikowanej czarnej dziury o masie gwiazdowej i odkryli, że jej masa jest o co najmniej o 50% wyższa niż pierwotnie sądzono.

Chodzi o obiekt znajdujący się na terenie układu podwójnego zwanego Cygnus X-1, który jest oddalony o ponad 6 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Masa tej czarnej dziury jest 21-krotnie większa od masy Słońca, co czyni ją rekordowo dużą wśród tych, które udało się namierzyć bez wykorzystania fal grawitacyjnych.

Czytaj też: Odległe czarne dziury zachowują się tak dziwnie, że naukowcy nie mogą tego zrozumieć
Czytaj też: Nowo odkryta gwiazda jest nietypowa. Pierwszy raz odnotowano takie zjawisko
Czytaj też: Czy człowiek może wejść do czarnej dziury?

Cygnus X-1 wykryto po raz pierwszy jako źródło promieniowania rentgenowskiego w 1964 roku. Później udało się potwierdzić, że za ową emisję odpowiada czarna dziura, która pochłania swojego kosmicznego towarzysza. Sądzono wtedy, że masa tej czarnej dziury wynosi 14,8 mas Słońca, podczas gdy masa błękitnego nadolbrzyma, zwanego HDE 226868 miałaby oscylować wokół 24 mas naszej gwiazdy.

Czarna dziura z układu Cygnus X-1 ma ponad 20-krotnie większą masę od Słońca

Korzystając z radioteleskopów, naukowcy byli w stanie ocenić, że dotychczasowe pomiary okazały się błędne. Po pierwsze, odległość dzieląca ten układ od Ziemi wynosi ok. 7 tysięcy lat świetlnych, a sama czarna dziura ma masę ponad 20-krotnie większą od Słońca.

Badacze doszli do wniosku, że w miarę jak inna masywna gwiazda, M33 X-7 – która z czasem zaczęła przekształcać się w czarną dziurę – osiągała kres swojego istnienia, to traciła masę wolniej niż sugerowały modele. Uważają oni, że podobne zjawisko miało miejsce w przypadku Cygnus X-1. Początkowo jej masa mogła być nawet 60-krotnie większa od słonecznej, by z czasem znacząco się zmniejszyła.

Czytaj też: Gwiazda, która obraca się przeciwnie do swoich planet. Poznaliśmy położenie nietypowego układu
Czytaj też: Gwiazda, która przetrwała spotkanie z czarną dziurą. Jak to się dla niej skończyło?
Czytaj też: Plejady fascynowały już naszych przodków. Czym są gwiazdy zwane Siedmioma Siostrami?

Obecnie czarna dziura oraz błękitny nadolbrzym są zamknięte w grawitacyjnym tańcu, a ich orbita wynosi 5,6 dnia. Gwiazda ma masę 40 Słońc, co oznacza, że pewnego dnia także stanie się czarną dziurą. Naukowcy nie sądzą jednak, by w takiej sytuacji doszło do fuzji obu obiektów. Mają nadzieję, iż zdążą lepiej poznać cały układ, zanim nastąpi zapadnięcie gwiazdy i jej zmiana w czarną dziurę.