Reklama
aplikuj.pl

[Aktualizacja] Kurierzy FedEX i TNT boją się Koronawirusa. Przełożeni uspokajają ich instrukcją

Kurierzy FedEx-u i TNT w trakcie doręczania paczek muszą przestrzegać szeregu zasad bezpieczeństwa w związku z Koronawirusem. Przełożeni zapewniają doręczycieli, że nie mają się czego obawiać i „motywują” ich do pracy. Atmosfera wśród kurierów nie jest najlepsza.

„Koronawirus? Spokojnie, nic Wam nie grozi.”

Z informacji jakie pojawiają się w sieci wynika, że pracownicy firm kurierskich FedEx i TNT od dłuższego czasu zgłaszali swoje obawy w związku z epidemią Koronawirusa.

W odpowiedzi na obawy kurierów w firmach codziennie mają być organizowane spotkania motywacyjne. Jako główna motywacja przełożonych podawana jest chęć utrzymania zleceń dla dużych klientów, takich jak Plus, czy bank Millenium. Spotkania i zebrania, nawet z dyrektorami regionalnymi, mają odbywać się codziennie.

Zobacz też: DPD nie dostarcza przesyłek do mieszkań. Nie wyjdziesz do kuriera, paczka wróci do nadawcy

Choć stan epidemii mamy w Polsce już od dłuższego czasu, ale instrukcja dotycząca wydawania paczek w związku z epidemią jest datowana na 19 marca. Jej przestrzeganie ma zapewnić wystarczającą ochronę i jak widać, powinno być wystarczającą motywacją dla pracowników firm kurierskich.

Instrukcja w formacie A4, której przestrzeganie jest weryfikowane

Instrukcja, w dużym skrócie, polega na skontaktowaniu się z klientem, wypytanie o jego zdrowie i zdrowie bliskich oraz przedstawienie mu procedury przekazania paczki. Najlepiej na powietrzu. Tam paczkę należy przekazać z zachowaniem bezpiecznej odległości, a jeśli niezbędne jest podpisanie dokumentów, klient w zasadzie sam powinien się obsłużyć, składając podpis i chowając dokument do koperty. Każde doręczenie powinno się odbywać w rękawiczkach, a po jego zakończeniu niezbędna jest dezynfekcja rąk.

Pełną treść instrukcji znajdziecie poniżej:

Instrukcja wyraźnie zaznacza też, że dostawy będą wyrywkowo sprawdzane przez administrację firmy.

Kurierów nie trudno zrozumieć

Nie jest ciężko zrozumieć obawy kurierów. W końcu codziennie pojawiają się w dziesiątkach mieszkań, w których tak naprawdę nie wiadomo co zastaną.

Przedstawienie wytycznych w momencie, kiedy epidemia trwała już w najlepsze nie jest dobrym posunięciem. Podobnie jak dodatkowe motywowanie przestraszonych pracowników na specjalnych spotkaniach z kierownictwem. Z własnego korporacyjnego doświadczenia wiem, że każde spotkanie z osobami wyżej w hierarchii firmowej bywa wręcz paraliżujące. Bez względu na charakter spotkania.

Kurierzy boją się o zdrowie własne, jak również swoich rodzin. Pracodawca powinien dużo wcześniej zareagować w takiej sytuacji. Wytyczne dotyczące bezpieczeństwa powinny wynikać z sytuacji zagrożenia, a nie być późną odpowiedzią na obawy pracowników.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News

Aktualizacja

Firma FedEx wydała oświadczenie w tej sprawie. Jego treść zamieszczamy poniżej:

Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników jest dla nas bardzo ważne, podobnie jak zdrowie naszych Klientów. We wszystkich naszych oddziałach stosujemy nadzwyczajne środki ostrożności. Udostępniliśmy pracownikom środki odkażające, a kurierom także artykuły ochronne, w tym maseczki. Doręczenia przesyłek wymagających bezpośredniego kontaktu z odbiorcą realizowane są przy zachowaniu maksymalnych środków bezpieczeństwa dla zdrowia kuriera i odbiorcy. Ograniczamy bezpośredni kontakt kurierów z Klientami podczas realizacji usług poprzez wprowadzanie stosownych zmian w procedurach operacyjnych. Przykładowo, zmieniliśmy sposób potwierdzania odbioru przesyłki na skanerach kurierskich, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu Klienta z urządzeniem. Dodatkowo, tymczasowo wstrzymaliśmy osobiste nadania i odbiory w naszych oddziałach.

Wszyscy pracownicy otrzymali również szczegółowe wytyczne dotyczące zasad postępowania w obliczu zagrożenia wirusem. Na bieżąco przypominamy również o podstawowych zasadach higieny, które stanowią najlepsze zabezpieczenie przed zakażeniem.