Reklama
aplikuj.pl

Choć sportowy, ma być też użyteczny, czyli kolejny test Hyundai Kona N

choc-sportowy-ma-byc-tez-uzyteczny-czyli-kolejny-test-hyundai-kona-n

Na początku września Hyundai ujawnił nowe modele Kona na 2021 rok modelowy, ale to nie ostatni raz, kiedy o tych samochodach słyszymy. Z czasem nadejdzie bowiem model Kona N.

Po kilku latach na rynku, model Kona 2021 otrzymał nowy wygląd zewnętrzny, ulepszenia kabiny, zmiany w dostępnych układach napędowych i nowy pakiet N-Line. Hyundai postarał się z tym kompaktowym crossoverem naprawdę solidnie, co widać po dużych przeróbkach obu konsol z nową kartką, światłami, wlotami, a nawet nową plakietką marki na przodzie. Podobny zakres zmian nastąpiły z tyłu.

Tym razem wydajniejszy Hyundai Kona, a więc model Kona N został zauważony podczas testów z „przyczepką”. Jest to kolejny przykład testów tego crossovera, który teraz próbuje pochwalić się swoimi możliwościami holowania. Słusznie, bo choć Kona N jest modelem sportowym, to nadal pochodna crossovera (via Motor1).

Pomimo licznego kamuflażu, Kona N nie powinna się specjalnie różnić od zaprezentowanego modelu Kona 2021. Spodziewamy się jednak oczywiście nieco bardziej agresywnego charakteru za sprawą zmian w obu konsolach, czy obniżonego zawieszenia razem z czerwonymi zaciskami hamulcowymi. Z kolei wewnątrz Kona N powinien zgarnąć wszystko od nowego modelu, dodając do mieszanki sportowe elementy ozdobne.

Czytaj też: Elektryczny motocykl Harley-Davidson LiveWire z nowym rekordem

Pod maską Kona N powinien znaleźć się ten sam silnik, który napędza obecnie model Veloster N. Mowa więc o turbodoładowanej, 2-litrowej jednostce o mocy 250 lub 275 koni, która zostanie zaprzężona do ośmiobiegowej dwusprzegłowej skrzyni i przerzuci napęd na wszystkie koła. Premiera? Zapewne w przyszłym roku, aby Kona N była modelem na 2021 rok.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News