Nie tak dawno mówiło się o zmianach w książce Stephena Kinga przez obecną sytuację na świecie, a teraz to samo spotkało producenta samochodów MINI.
Własnie dowiedzieliśmy się, że MINI postanowiło zmienić nazwę najwyższej klasy opcji felg dla modelu Cooper SE. Jak możecie się domyślić, wszystko przez pandemię koronawirusa (z ang. coronavirus), ale najgorsze jest i tak to, że dostawy tego modelu już dawno ruszyły.
Zainteresowani modelem z pewnością zauważyli niecodzienną nazwę jednej z opcji felg dla Cooper SE, która brzmiała „Corona Spoke”. Nic więc dziwnego, że MINI teraz postanowił przemianować tę nazwę na „Power Spoke”.
Co jednak najciekawsze, nie wyszło to ze strony producenta, a testerów z InsideEVs. Jeden z nich wrzucił na swojego Twittera informację o felgach Corona Spoke i już następnego dnia dostał telefon od firmy. Ta postanowiła, że najlepiej będzie, jeśli po prostu zmieni nazwę.
Czytaj też: Zapowiedziano tak świetnego elektrycznego SUVa, że oszustwem śmierdzi na kilometr
Nie jest to oczywiście nawet w najmniejszym stopniu wina firmy, bo władające marką BMW już od dawna wykorzystuje nazwę Corona. Jak jednak myślicie, czy to słuszna, czy przesadna reakcja? Teraz bowiem MINI musi przemianować wydane plakietki ze specyfikacją dla wszystkich nowych modeli Cooper SE.