Reklama
aplikuj.pl

To najdziwniejszy uchwyt, jaki kiedykolwiek widzieliście

dziwny uchwyt, najdziwniejszy uchwyt,

Zespół z australijskiego uniwersytetu (UNSW) zainspirował się trąbą słonia w swoim najnowszym zrobotyzowanym uchwycie, który jest zdolny do podnoszenia i upuszczania przedmiotów.

Trąba słonia i najdziwniejszy uchwyt idą w parze

Kolejny rozdział biomimikry w świecie technologii sprowadza się do tego, jak kunsztownie i precyzyjnie zwierzęta pokroju kameleona (jego język), ośmiornic (macki), czy właśnie słonia (trąba), wykorzystują swoje zwinięte części ciała do manipulacji przedmiotami i nie tylko (via New Atlas).

Czytaj też: Brytyjska armia będzie w 1/4 robotami. Witamy w przyszłości
Czytaj też: Obejrzyj, jak małe roboty współpracują nad własnym obrazem
Czytaj też: Spójrzcie jak robot AmphiSTAR biega po wodzie

Jak powiedział główny naukowiec, pracujący nad projektem, czyli Thanh Nho Do:

Zwierzęta, takie jak słoń, pyton czy ośmiornica, wykorzystują miękkie, ciągłe struktury swoich ciał, aby owijać je wokół przedmiotów, jednocześnie zwiększając kontakt i stabilność – łatwo im badać, chwytać i manipulować przedmiotami.

Te zwierzęta mogą to zrobić dzięki połączeniu bardzo wrażliwych narządów, zmysłu dotyku i siły tysięcy mięśni bez sztywnej kości – na przykład trąba słonia ma do 40 000 mięśni.

Te obserwacje doprowadziły zespół do stworzenia uchwytu z miękkiej tkaniny, w której to wykorzystuje się zminiaturyzowaną hydraulikę do chwytania przedmiotów o różnych rozmiarach i wadze. Może być używany do podnoszenia przedmiotów w normalnych miejscach, jak i tych ciasnych.

Czytaj teżCzarnobyl zyskał nowego bywalca. To robotyczny pies Spot
Czytaj też: Roboty podbiją świat sportu? Ten ma szanse w curlingu
Czytaj też: Roboty mogą zastąpić sędziów w orzekaniu wyroków

Podczas testów, prototypowy chwytak o wadze 8,2 g był w stanie unieść obiekt o masie 1,8 kg, a więc ponad 220 razy cięższy. Zespół pracuje teraz nad zintegrowaniem chwytaka na ramionach robotów i połączeniem go z wcześniej opracowanym dotykowym urządzeniem zwrotnym, z nadzieją, że technologia będzie dostępna na rynku w ciągu 12–16 miesięcy.