Sejm przyjął projekt nowej Tarczy Antykryzysowej. Znalazły się w nim zapisy wprowadzające darmowy dostęp do rządowych i edukacyjnych stron internetowych, przesyłki pocztowe bez awizo oraz rozszerzenie Funduszu Szerokopasmowego. Po storpedowaniu przez posła Brauna zapisów dotyczących ułatwień w budowie sieci komórkowej, część z nich została wykreślona.
Zero rating nie tylko dla nauki
Użytkownicy Internetu mobilnego zostaną objęci zasadą zero rating na wybranych stronach internetowych. Będzie można z nich korzystać bez zużywania transferu danych.
Dotyczy to stron publicznych w domenie gov.pl. Pozwoli to na korzystanie e-learningu oraz zdalnej diagnostyki medycznej. Możliwe będzie też korzystanie ze stron internetowych sektora finansów publicznych.
Wykaz bezpłatnych stron internetowych będzie prowadzony przez Ministerstwo Cyfryzacji, co ma ułatwić kontrolę nad rozliczaniem transferu.
Zobacz też: Play to trzeci operator ze specjalną ofertą edukacyjną
Jest zastosowanie dla Funduszu Szerokopasmowego
Zgodnie z planem Fundusz Szerokopasmowy został powiększony jednorazowo o 87 mln złotych. Środki te zostaną przekazane na podłączenie szpitali do Internetu w celu prowadzenia zdalnej diagnostyki. Pieniądze posłużą do zakupu niezbędnego sprzętu oraz łączy internetowych.
Zobacz też: UKE: środki z Funduszu Szerokopasmowego dla małych firm. Ciągłość usług ważniejszy od filmów HD
Przesyłki pocztowe bez potwierdzenia odbioru
To przepis, który z jednej strony jest ułatwieniem, z drugiej problemem. Listonosz będzie mógł zostawić nam w skrzynce list, odebranie którego normalnie powinniśmy potwierdzić podpisem. Zamiast awizo do skrzynki trafi list. To oczywiście ułatwia cały proces, bo w przypadku nieobecności nie musimy iść na pocztę i ogranicza kontakt z listonoszem.
Ale z drugiej strony taka przesyłka zapewne będzie traktowana jako doręczona. Nie wiadomo, czy jak dostaniemy np. jakieś wezwanie lub karę z terminem płatności na nieaktualny adres, to czy nie będziemy ponosić tego konsekwencji. Bo w końcu przesyłkę teoretycznie odebraliśmy.
„Kontrowersyjny przepis” dotyczący nadajników sieci komórkowych wykreślony
Z ustawy zniknął zapis dotyczący barku konieczności przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko instalacji i urządzeń radiokomunikacyjnych, które emitują pola elektromagnetyczne o częstotliwościach od 30 kHz do 300 GHz. Zapis, określany przez wiele mediów mianem kontrowersyjnego.
Poruszenie wobec tego tematu wywołał poseł Grzegorz Braun w trakcie sejmowej komisji finansów, wspierany m.in. przez posłów Lewicy. Zapis miał ułatwić budowę stacji bazowych sieci komórkowych. Co jest szczególnie ważne w czasach, kiedy tak wiele osób pracuje i uczy się zdalnie, aby każdy miał dostęp do Internetu.
Prawdą jest niestety, że taki zapis powinien funkcjonować od wielu miesięcy. Nie mniej jednak teraz pojawiła się uzasadniona konieczność wprowadzenia go. Wygląda na to, że na taką zmianę przepisów będzie trzeba poczekać.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News