Ziemia ma kulisty kształt, podobnie zresztą jak wszystkie inne planety tworzące Układ Słoneczny. Taka zależność dotyczy ogromnej liczby kosmicznych obiektów, jednak zwolennicy teorii spiskowych mają inne zdanie.
W tym przypadku chodzi oczywiście o słynnych płaskoziemców, czyli zwolenników teorii zakładającej, iż Ziemia jest płaska. Ich zdaniem rządzący mają tego świadomość, ale utrzymują resztę społeczeństwa w niewiedzy. Na skrajach naszej planety miałyby stacjonować służby zawracające śmiałków próbujących poznać prawdę.
Czytaj też: 5 teorii spiskowych o szczepionkach na COVID-19
Czytaj też: SI pokazała, jak powstają teorie spiskowe
Czytaj też: 10 niezwykłych teorii spiskowych
Artykuł opublikowany na łamach IFLScience sugeruje, że dwójka włoskich obywateli zamierzała udowodnić, iż krawędź świata znajduje się na południe od Sycylii. Ich celem była niewielka wyspa Lampedusa, która leży na Morzu Śródziemnym. Niezwykle zastanawiający jest fakt, że płaskoziemcy uznali ten obszar za krawędź naszej planety, ale zapewne nigdy nie poznamy ich motywacji.
Płaskoziemcy z Włoch dotarli w zupełnie inne miejsce niż planowali
Dalsza część historii jest nawet bardziej kuriozalna, ponieważ żeglarze na miarę Kolumba skończyli u wybrzeży… wyspy Ustica. Obszar ten znajduje się na północ od Sycylii, a Lampedusa na południe od niej. Tym samym rzeczeni płaskoziemcy znaleźli się ok. 300 kilometrów na północ od miejsca, do którego planowali dotrzeć.
Czytaj też: Jak epidemie wpływają na problem rasizmu i teorii spiskowych?
Czytaj też: Co zawiniło przy starcie rakiety płaskoziemca?
Czytaj też: Skąd wiemy, że Ziemia jest okrągła?
Jakby tego było mało, para miała zostać poddana kwarantannie w związku z trwającą pandemią. Śmiałkowie uciekli jednak na pokładzie swojej łodzi, choć eskapada potrwała zaledwie kilka godzin. Po tym czasie zostali ponownie schwytani i umieszczeni w odosobnieniu.