Żadna z konsol nie jest idealna. Choć zazwyczaj działają w porządku, to jednak co jakiś czas natrafiam na sytuację wobec, której nie mam sił. Co Microsoft mógłby zmienić w Xbox Series X? Jakie problemy Xbox Series X przeszkadzają najbardziej?
1. Crashe systemu
Gołym okiem widać, że nowy system Xboxa nie jest jeszcze gotowy do działania na Xbox Series X. Coś tam głęboko w kodzie musi być nie tak, bo czasem gry działają bez problemów, a czasem nagle potrafią się bez żadnej przyczyny zaciąć. W najgorszym wypadku (który się zdarza) konsola włącza się od nowa. A to już nie jest fajne.
Czytaj też: Poradnik świąteczny 2020
Czytaj też: Jak szybciej pobierać gry na PS5?
Czytaj też: PSVR na PS5 – jak włączyć? Jakie różnice w grach?
2. Niedziałające Quick Resume
Quick Resume to jedna z opcji, która zdecydowanie ułatwia życie. Możliwość uśpienia kilku gier na raz jest doskonała tylko… mogłaby działać. Aktualnie raz działa, a raz nie. Jedna z aktualizacji systemu trochę poprawiła stan tej funkcji, ale dalej nie jest idealnie. Maksymalnie dwie duże uśpione gry, to limit jaki do tej pory osiągnąłem. Jak będzie działać – będzie super. Bo gdy raz po tygodniu włączyłem jeden tytuł z Xbox 360, a on był dokładnie w tym samym miejscu, gdzie go zostawiłem to się trochę zdziwiłem. Pozytywnie.
3. Menu w Full HD
Zapewne zdecydowano się na takie menu przez to, że konsola zużywa mniej pamięci i działa ono sprawniej. No cóż, nie działa. Zbyt częśto łapie małe zwiechy tu i ówdzie. Do tego interfejs w 1080p na większym TV wygląda źle (szczególnie porównując je z menu PS5). Trochę mało nextgenowo wygląda także sytuacja, w której przez sekundę otwarte przez nas podmenu wygląda jakby było w 480p i dopiero po chwili doczytuje się do 1080p. Słabo.
Czytaj też: Cyberpunk 2077 mi się nie podoba. I nie chodzi o błędy
Czytaj też: Tryb bezpieczny PS5. Jak uruchomić, co daje?
Czytaj też: Graliśmy w League of Legends: Wild Rift. Czy LOL na Androida daje radę?
4. Syf w menu
Microsoft co chwilę wprowadza nowy wygląd interfejsu. I tak śledzę jego historię zmian i aż się wierzyć nie chce, że to dalej wygląda tak źle. Początkowo naprawdę musiałem się nauczyć jak je się obsługuje (pierwszy Xbox here!). Teraz jest już lepiej, ale wciąż – do prostoty Nintendo Switch czy PS5 to nie ma nawet podejścia. Tutaj wszystko jest ze sobą pomieszane!
5. „Bugi” w menu
W jednym menu raz mogę zamknąć grę bym za chwilę jej nie mógł. Myślę – może się zamknęła? Wchodzę w grę – wybudza się od razu. Dlaczego zatem nie mogłem jej zamknąć? Usuwam grę – nic się nie dzieje. Robię to jeszcze raz – dopiero załapuje. Dlaczego? Mój pad nie jest powiązany z moim profilem – dlaczego zatem tylko czasem mogę wybrać konto, na które się loguję? Już sam się czasem gubię co jest bugiem, a co ficzerem!
Czytaj też: Jak przenieść zapis z PS4 na PS5?
Czytaj też: Dirt 5 to gra dla osób, które nie grają. Dlaczego nextgenowa wersja też jest popsuta?
Czytaj też: Pierwsze kilka gier na PS5 za mną. A więc tak czują się pecetowcy…
Ponownie, pamiętajcie jednak, że mimo tych rzeczy – nową generację i tak warto kupić, a sam gram w przypadku nextgenów częściej na Xbox Series X niż na PS5. Tekst ten ma tylko wypunktować rzeczy do poprawienia. W końcu nikt nie będzie wiedział, co naprawiać jeśli nie będzie feedbacku. ;) Dorzućcie od siebie co byście zmienili w konsoli Microsoftu i wyeliminujmy problemy Xbox Series X.