Nie jest łatwo umożliwić robotom to, co nam, ludziom, przychodzi z łatwością. Przykładem tego jest ShadowSense, które ma sprawić, że to cienie zapewnią robotom zmysł dotyku.
ShadowSense, czyli cienie dla dotyku
Naukowcy z Cornell University poszukują prostego podejścia w myśl zapewnienia robotom zmysłu dotyku i obecnie testują wykorzystanie swojego eksperymentalnego systemu ShadowSense. Ten sprowadza się do zwykłej kamery podpiętej do laptopa z zasilaniem USB, którą umieszcza się pod nieelektroniczną, półprzezroczystą „skórą” robota o miękkim korpusie.
Czytaj też: Niemiecki robot Phoenix zadba o stan owocowych drzew
Czytaj też: Robot odczuwający empatię? Poczyniono pierwsze kroki w stronę przełomu
Czytaj też: Ruszyły testy opancerzonego robota Type-X Milirem
Gdy osoba sięga w stronę robota, oświetlenie otoczenia rzuca cień jej dłoni na skórę, którego kamera śledzi z drugiej strony skóry (wewnątrz robota). Z kolei algorytmy oparte na uczeniu maszynowym sprawiają, że system jest w stanie określić, kiedy dłoń faktycznie dotyka skóry z uwzględnieniem dokładnego obszaru i gestu.
W ten sposób system ShadowSense może nie tylko powiedzieć, kiedy i gdzie dotykany jest robot, ale może również przypisać konkretne polecenia do różnych gestów dotykowych.
Czytaj też: Powstał robot Hyundaia do obsługi klientów
Czytaj też: Robot niczym podwodne zwierzę
Czytaj też: Powstaną tysiące humanoidalnych robotów
Obecnie robot z tym systemem przyjmuje postać nylonowej „skóry” rozciągniętej wokół cylindrycznego szkieletu na kółkach i jest w stanie rozróżnić dotykanie dłonią, uderzanie, dotykanie dwoma rękami, przytulanie, czy wskazywanie. Jest w stanie to zrobić z dokładnością od 87,5 do 96% w zależności od siły i kierunkowości oświetlenia.
