Reklama
aplikuj.pl

Sonda New Horizons natrafiła na niespodziewane źródło światła w otchłani kosmosu

astronomia

31 grudnia 2018 roku New Horizons po raz pierwszy w historii dotarła do obiektu z tzw. pasa Kuipera, znanego jako AKA 2014 MU69. Teraz z kolei astronomowie wykorzystali zebrane w czasie działania sondy dane do zbadania mikrofalowego promieniowania tła.

Uzyskane informacje oraz wnioski opisali następnie na łamach The Astrophysical Journal. Mierząc wspomniane promieniowanie, zwane skrótowo CMB, naukowcy są w stanie rozróżnić położenie gwiazd, wielkość i gęstość galaktyk, a także sprawdzić teorie dotyczące powstania i ewolucji wszechświata.

Czytaj też: Kosmiczna zagadka rozwiązana. Pojawiła się w 2004 roku
Czytaj też: Czym jest promieniowanie kosmiczne?
Czytaj też: Jak szybko porusza się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna?

Autorzy badań chcieli ustalić, czy istnieje odbicie rozproszone w odniesieniu do mikrofalowego promieniowania tła. Miałoby to być źródło fotonów nie związane ze znanymi nauce obiektami. Obecność takiego odbicia umożliwiłoby również sprawdzenie, ile mikrofalowego promieniowania tła może pochodzić z obiektów znajdujących się w rejonach o małej gęstości wszechświata. Inną możliwością byłyby ciała powstałe przed narodzinami kosmosu.

Sonda New Horizons zaliczyła już kilka „”kamieni milowych” w badaniu wszechświata

Na potrzeby badań ich autorzy skorzystali z danych zebranych przez teleskop LORRI zamontowany na pokładzie New Horizons. Przeanalizowali następnie poziomy jasności w siedmiu różnych obszarach, kiedy to sonda znajdowała się w odległości od 42 do 45 jednostek astronomicznych od Słońca.

Czytaj też: Elektrownia słoneczna w kosmosie? Brytyjskie władze kształtują przyszłość
Czytaj też: Drzewa zawierają zaskakująco dużo informacji o kosmicznych eksplozjach
Czytaj też: Czy napęd EmDrive zrewolucjonizuje podróże kosmiczne?

Na takim dystansie średnie natężenie światła było 10-krotnie niższe od tego, zaobserwowanego przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Po skorygowaniu potencjalnych zakłóceń, zespół badawczy przeprowadził symulację, aby uzyskać potencjalne źródła tego światła. W ten sposób wykryto obecność odbicia rozproszonego o nieznanym pochodzeniu. Może ono być następstwem obecności niezbyt jasnych galaktyk, których do tej pory nie udało się skatalogować.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News