Reklama
aplikuj.pl

Test obudowy Deepcool Macube 110

test Deepcool Macube 110, recenzja Deepcool Macube 110, review Deepcool Macube 110, opinia Deepcool Macube 110

Deepcool Macube 110 to obudowa micro ATX, która na zdjęciach wygląda bardzo elegancko. Czy okaże się ona warta naszej rekomendacji?

Akcesoria Deepcool Macube 110

Obudowa zapakowana jest w standardowy karton. W środku znajdują się jeszcze opaski zaciskowe, instrukcja czy śrubki. Dodatki są więc całkowicie standardowe.

Czytaj też: Test obudowy Genesis Titan 303
Czytaj też: Test obudowy Krux Pallas
Czytaj też: Test obudowy Krux Astral

Wygląd zewnętrzny Deepcool Macube 110

Deepcool Macube 110 ma wymiary 400 x 225 x 431 mm i waży 4,2 kg. Można w niej zmieścić płyty główne mini ITX i micro ATX. Jest ona także dostępna w wersji białej.

Przedni panel jest w pełni zabudowany. Został wykonany z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Na dole znajduje się mało widoczne logo firmy. Jeśli ktoś nie lubi tony RGB, to może mu się to spodobać.

Niestety taka konstrukcja ma sporo wad. Jedyne otwory wentylacyjne znajdują się po bokach i nie ma tam filtrów przeciwkurzowych. Może to oznaczać słaby przepływ powietrza i tym samym wysokie temperatury. Po zdjęciu panelu możecie zobaczyć miejsce na trzy śmigła 120 mm lub dwa 140 mm. W zestawie nie ma żadnego z nich.

Na górze znajduje się miejsce na dwa wentylatory 120/140 mm. Nad nimi jest filtr przeciwkurzowy mocowany na magnes. Blisko przodu producent umieścił panel wejścia/wyjścia. Do dyspozycji mamy dwa złącza USB 3.0 oraz jedno audio. Szkoda, że nie ma osobnego wejścia na mikrofon i słuchawki.

Lewy bok to szkło hartowane. Ma ono nietypowy demontaż. Na górze znajduje się rączka, która to umożliwia. Jest to ciekawe rozwiązanie, które fajnie działa w praktyce. Lewy bok to dosyć cienka (0,8 mm) blacha mocowana na dwie szybkośrubki.

Czytaj też: Test obudowy XPG Battlecruiser
Czytaj też: Test podzespołów Fractal Design – obudowa, zasilacz i AiO w jednym zestawie
Czytaj też: Test obudowy Deepcool Matrexx 55 V3 ADD-RGB 3F

Spód jest standardowy. Obudowa stoi na czterech nóżka wyłożonych specjalnym tworzywem. Mimo to z łatwością ślizga się ona po panelach. Pod miejscem na zasilacz znajduje się filtr przeciwkurzowy, który jest ciężki do demontażu.

Tył również nie zaskakuje. Na dole jest miejsce na zasilacz, a wyżej producent umieścił cztery wyłamywane zaślepki PCI. Na samej górze jest jedyny dołączony wentylator 120 mm. Jest on zasilany ze złącze 3 pin albo Molex – macie tutaj wybór.

Wnętrze Deepcool Macube 110

Wnętrze jest standardowo podzielone na dwie strefy oddzielone metalową obudową. Ta ma wycięcie na przednią chłodnicę oraz okablowanie. Klasycznie już w miejscu montażu płyty jest spory otwór. Po prawej i nad nią możecie zauważyć sporo otworów na przeciągnięcie okablowania. Z tyłu jest też sporo miejsca (do ok. 20 mm) więc bez problemów zmieścicie tam okablowanie.

Obudowa ma jedną ciekawą rzecz – holder na kartę graficzne. Dzięki niemu podtrzymacie najdłuższe i najcięższe karty na rynku – na pewno nie będą one opadały w slocie PCI.

W Deepcool Macube 110 zmieścicie karty graficzne o długości do 320 mm i chłodzenia procesora o wysokości do 165 mm. Jest też miejsce na dwa dyski 2,5 cala i 3,5 cala. Warto też pamiętać, że maksymalna długość zasilacza to 160 mm.

Obudowa oferuje też kompatybilność z chłodzeniami cieczą. Na przodzie zmieścicie chłodnicę 120/140/240/280 mm, na górze tak samo. Jest jeszcze miejsce z tyłu na 120 mm chłodnicę. Bez problemów więc włożycie do skrzynki wydajne zestawy AiO.

Czytaj też: Test obudowy be quiet! Pure Base 500DX
Czytaj też: Test obudowy FSP CMT271
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Signum SG7V EVO TG ARGB

Składanie komputera w Deepcool Macube 110

Składanie przebiegło bez większych problemów. System zarządzania okablowaniem sprawdził się w praktyce i nie było żadnych kłopotów z poprowadzeniem przewodów czy ich zmieszczeniem z tyłu. Holder okazał się być od razu na odpowiedniej wysokości dla redakcyjnej grafiki. Składanie komputera w Deepcool Macube 110 jest więc naprawdę proste.

Muszę też wspomnieć o wyglądzie. Skrzynka nie ma żadnego podświetlenia RGB, jest cała czarna i jedynie z boku ma szkło hartowane. Jest to bardzo eleganckie i zdecydowanie może się podobać.

Metodologia:

  1. Wentylator na procesorze ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
  2. Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 55% maksymalnych obrotów.
  3. Głośność zmierzyłem przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
  4. Testy obciążenia przeprowadziłem za pomocą OCCT Linpack + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
  5. Temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Platforma testowa
Procesor
AMD Ryzen 5 2600X @ 3,8 GHz
Chłodzenie
SilentiumPC Fera 3 RGB
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
Asus TUF X470-Plus Gaming
Karta graficzna
Gigabyte GeForce GTX 1660 Ti Gaming OC
Pamięć RAM
Team Group T-Force Vulcan Z 8GB 3000 MHz CL16
M.2
LiteOn MU X1 256 GB
Zasilacz
SilentiumPC Supremo FM2 Gold 750W
Monitor
Acer Predator XB271HU Abmiprz

Testy Deepcool Macube 110

Obudowa w testach wypadła przeciętnie. Temperatury są wysokie – jedynie procesor daje radę. Ma na to wpływ dołączony jedynie tylny wentylator. Do obudowy warto więc dokupić przedni 120 mm wentylator, który poprawi przepływ powietrza i temperatury. Plusem jest za to kultura pracy – jest naprawdę cicho.

Czytaj też: Test obudowy Krux Spike
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Astrum AT6V EVO TG ARGB
Czytaj też: Test obudowy Krux Astro

Podsumowanie testu Deepcool Macube 110

Deepcool Macube 110 kosztuje ok. 250 zł. Jej ogromnym plusem jest elegancki wygląd bez RGB, dobre wykonanie i sporo miejsca na podzespoły. Także sam montaż jest bezproblemowy. W obudowie zmieścicie też znacznie większą ilość wentylatorów czy chłodnicę nawet 280 mm. Także plusem jest dołączony holder na karty graficzne.

Z minusów muszę wymienić zabudowany front bez filtrów przeciwkurzowych, wyłamywane zaślepki PCI czy tylko jeden 120 mm wentylator w zestawie. Minusem może też być tylko jedno złącze audio na przednim panelu.

Czytaj też: Test obudowy Genesis Irid 505 ARGB
Czytaj też: Test obudowy Genesis Irid 353 ARGB
Czytaj też: Test obudowy Krux Trek

Obudowa jest na pewno fajną propozycją, jeśli szukacie czegoś eleganckiego, bez RGB o dobrej jakości wykonania oraz mieszczącej spore podzespoły. Warto rozważyć zakup dodatkowego wentylatora na przód, który zdecydowanie poprawi temperatury zainstalowanych podzespołów. Pamiętajcie jednak, że jest to obudowa mieszcząca płyty do micro ATX – nic większego w niej nie zmieścicie.

Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.