Pierwsza zmechanizowana dywizja piechoty zaczęła testować nowy pojazd Armii USA, dla którego rzeki, wąwozy, kratery i jakiekolwiek inne przeszkody nie są straszne. To bowiem w połowie czołg i most.
JAB to nowy pojazd Armii USA
JAB, jako skrót od Joint Assault Bridge został zaprojektowany w celu rozmieszczania wielkich, bo aż 18,29-metrowych mostów w zaledwie 3 minuty. Dzięki temu czołgi, pojazdy i oczywiście sami żołnierze są w stanie znaleźć się po drugiej stronie przeszkody w ciągu kilku minut (via Popular Mechanics).
Czytaj też: Okradziono rosyjski samolot Putina na wypadek wojny nuklearnej
Czytaj też: Nowy chiński bombowiec H-20 brzmi aż za zabójczo
Czytaj też: Wiemy co napędzi nowy lotniskowiec Francji
Warto wspomnieć, że JAB zastąpi starsze AVLB (poniżej), mające prawie 6 dekad i bazujące na podwoziu tak starego czołgu, że ten nie jest już nawet na służbie. Sam JAB swoje korzenie posiada w czołgu M1A2 Abrams (dzierży jego podwozie) i w teorii rzeczywiście jest po prostu mostem na gąsienicach, który po rozłożeniu może wytrzymać nie 70, a 85 ton obciążenia.
Czytaj też: Zakończono testy silników do pocisków artyleryjskich
Czytaj też: Symulator myśliwca T-7A Red Hawk nowym wymiarem szkolenia pilotów
Czytaj też: Pistolet VIS 100 Wojska Polskiego, czyli broń prosto z Radomia
Chociaż rozwój JAB nie należał do drogi usłanej różami, finalnie udało się stworzyć godnego zamiennika dla AVLB… a nawet pojazdów-mostów Wolverine, które zostały zakupione w liczbie mniejszej niż 50, aby zastąpić AVLB. Teraz więc na służbę ma trafić 337 egzemplarzy JAB.