Krux Pallas to kolejna nowość na rynku obudów. Jest to konstrukcja z podświetleniem ARGB, czterema wentylatorami 120 mm i niską ceną. Jak Krux Pallas sprawdzi się w praktyce?
Specyfikacja Krux Pallas
Na początek dwie uwagi. Pierwsza dotyczy zdjęć. Na nich możecie zobaczyć, że obudowa stoi na czarnej podkładce pod myszkę. Jest to Krux Space Max – ogromny model, który pokryje w zasadzie wszystkie biurka.
Czytaj też: Test obudowy Krux Astral
Czytaj też: Test obudowy XPG Battlecruiser
Druga dotyczy samej obudowy. Konstrukcja jest identyczna pod względem specyfikacji, wnętrza, wykonania itp. jak Krux Astral. Jedyne różnice dotyczą przedniego panelu i wentylatorów. To na nich skupię się w teście, jeśli jesteście ciekawi pozostałej budowy zapraszam do poprzedniej recenzji.
Przedni panel jest w większości pokryty siatką mesh. Otwory wentylacyjne znajdują się także z jego boku, co może wskazywać na dobry przepływ powietrza. Niestety w dalszym ciągu nie ma filtrów przeciwkurzowych na przodzie.
Czytaj też: Test podzespołów Fractal Design – obudowa, zasilacz i AiO w jednym zestawie
Czytaj też: Test obudowy Deepcool Matrexx 55 V3 ADD-RGB 3F
Krux Pallas ma dołączone cztery wentylatory 120 mm ARGB. Ich maksymalna prędkość wynosi 1200 RPM i mają one tylko jedną wtyczkę – 3 pin. Niestety nie możecie sterować podświetleniem. Śmigła mają wgrany jeden tryb i nic się z tym nie da zrobić. Szkoda, że ma choćby wtyczki 3 pin do synchronizacji z płytą główną czy sterowania za pomocą przycisku. W Krux Astral był na górze przycisk LED – został on zastąpiony przyciskiem restartującym komputer.
Metodologia:
- Wentylator na procesorze ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 55% maksymalnych obrotów.
- Głośność zmierzyłem przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
- Testy obciążenia przeprowadziłem za pomocą OCCT Linpack + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
- Temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy Krux Pallas
Krux Pallas wypadł fantastycznie w testach. Przedni panel mesh + cztery wentylatory zapewniają świetne temperatury podzespołów. Na każdym z wykresów obudowa jest w czołówce rankingu. Jedynie głośność jest trochę większa – cztery wentylatory 1200 RPM muszą być słyszalne. Jednakże pod tym względem źle nie jest. Po prostu nie ma ciszy, ale też obudowa nie chodzi jak odkurzacz.
Czytaj też: Test obudowy be quiet! Pure Base 500DX
Czytaj też: Test obudowy FSP CMT271
Podsumowanie testu Krux Pallas
Krux Pallas kosztuje ok. 200 zł. Uważam, że w tej cenie jest to naprawdę świetny zakup. Jest to też najciekawsza obudowa Kruxa, jaką miałem okazję testować. Głównie zachwyciły mnie świetne wyniki w testach. Pallas gwarantuje niskie temperatury podzespołów, a cztery wentylatory w takiej cenie to rzadkość.
Obudowa także nieźle wygląda. Szkoda jednak, że podświetlenie ARGB jest predefiniowane i nie można nim sterować. Pozostałe plusy i minusy są identyczne jak w Krux Astro, czyli płyta ATX przykryje otwory na okablowanie (mimo to zarządzanie okablowaniem jest całkiem niezłe), są wyłamywane zaślepki PCI, mogłoby być więcej miejsca na chłodzenie procesora czy filtr przeciwkurzowy z przodu. Także filtr pod zasialczem mógłby być prostszy w obsłudze.
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Signum SG7V EVO TG ARGB
Czytaj też: Test obudowy Krux Spike
Jednakże w tej cenie moim zdaniem nie znajdziecie obudowy gwarantującej lepszy przepływ powietrza czy cztery wentylatory ARGB. Konkurencja często też ma podobne wady co Pallas, o ile nawet nie większe. Jeśli więc podoba Wam się Krux Pallas, jesteście pewni, że włożycie do niego Wasze podzespoły, oczekujecie dobrego chłodzenia podzespołów, a przy tym nie chcecie dużo wydać to zakup testowanej obudowy będzie strzałem w dziesiątkę.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.