Be quiet! Silent Base 802 Window to najnowsza obudowa od znanego producenta. Czy ciekawy wygląd został połączony z dobrym przepływem powietrza?
Akcesoria be quiet! Silent Base 802 Window
Obudowa zapakowana jest w standardowy karton. Wśród dodatków należy wymienić instrukcję, koszyk na dyski, nóżki (przymocowane do kartonu!), zestaw śrubek czy wymienny przedni i górny panel. Te ostatnie sprawdzę także w testach – ciekawe, czy ich zamiana rzeczywiście coś daje.
Czytaj też: Test obudowy Cooler Master MasterBox MB511 ARGB
Czytaj też: Test obudowy Cooler Master Masterbox TD500 Mesh White
Czytaj też: Test obudowy Deepcool Macube 110
Wygląd zewnętrzny be quiet! Silent Base 802 Window
Testowany sprzęt ma wymiary 539 x 281 x 553 mm bez nóżek. Waży on 13,15 kg. Zmieszczą się w nim płyty E-ATX (305 x 275 mm), ATX, micro ATX i mini ITX. Obudowa dostępna jest w wersji bez okna oraz w kolorze białym.
Przód jest cały zabudowany. Domyślny panel ma maty wyciszające, które pozytywnie powinny wpłynąć na kulturę pracy. Tak jak wspomniałem można go wymienić na przewiweny panel.
Po zdjęciu panelu widoczny jest filtr przeciwkurzowy oraz dwa wentylatory Pure Wings 2 140 mm. Ich maksymalna prędkość to 1000 RPM, przepływ powietrza 104 CFM, a głośność 18,8 dBA. Z przodu można jeszcze zmieścić jeden 140/120 mm wentylator.
Góra również domyślnie jest zabudowana. Jeśli jednak będziecie chcieli tam włożyć chłodnicę to koniecznie musicie go wymienić na panel mesh. Co ciekawy zainstalowany panel ma wyciszającą matę, ale otwory nie mają filtra.
Blisko przodu jest panel wejścia/wyjścia. Do dyspozycji mamy dwa złącza USB 3.2 Gen 1, jedno USB 3.2 Gen1 Type-C, wejście na mikrofon i wyjście na słuchawki. Nie zabrakło też przełącznika sterującego pracą wentylatorów. Do dyspozycji mamy tryby pracy 1-3 oraz auto – w nim wentylatorami steruje płyta główna.
Czytaj też: Test obudowy Cooler Master Masterbox Q300L
Czytaj też: Test obudowy Genesis Titan 303
Czytaj też:Test obudowy Krux Pallas
Oba boki bardzo łatwo można zdjąć – wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk. Szkło hartowane jest przyciemniane, a blacha ma wyłożenie z wyciszającej maty.
Cały spód przykrywa duży filtr przeciwkurzowy. Bardzo łatwo można go wyjąć od przodu obudowy. Po jego zdjęciu widać miedzy innymi miejsce na zasilacz. Na dole możecie też zobaczyć otwory na dołączone nóżki.
Tył jest standardowy. Jest więc siedem poziomych zaślepek PCI i dwie pionowe. Na górze możecie zobaczyć wentylator, model ten sam co z przodu. na samym dole jest miejsce na zasilacz.
Czytaj też: Test obudowy Krux Astral
Czytaj też: Test obudowy XPG Battlecruiser
Czytaj też: Test podzespołów Fractal Design – obudowa, zasilacz i AiO w jednym zestawie
Wnętrze be quiet! Silent Base 802 Window
Wnętrze standardowo podzielone jest na dwie komory. Oddziela je piwnica, na której po zdjęciu zaślepek możecie zobaczyć miejsce na jeden 140/120 mm wentylator.
W miejscu montażu płyty głównej jest spory otwór na chłodzenie. generalnie montaż w tej obudowie możecie obrócić i zamontować wszystko do górny nogami od przeciwnej strony. Posłużę się tutaj zdjęciem producenta, który pokazuje, jak taki zestaw mógłby wyglądać.
Obudowa ma bardzo dobry system zarządzania okablowaniem. Otwory po prawej od płyty mają gumowe przelotki, a na górze jest spora przestrzeń, którą można przełożyć kable. Z tyłu jest ok 35 mm miejsca na okablowanie, więc całkiem sporo. Nie zabrakło też miejsc na przyczepienie kabli opaskami zaciskowymi.
W be quiet! Silent Base 802 Window zmieścicie maksymalnie 7 dysków 3,5 cala (3 miejsca są w zestawie) oraz 15 dysków 2,5 cala (7 miejsc jest w zestawie). maksymalna długość karty graficznej to 432 mm bez klatki na dyski lub 287 mm z nią. Chłodzenie procesora może mieć wysokość 185 mm.
Zasilacz stawiany jest na antywibracyjnych nóżkach. Jego długość może mieć maksymalnie 288 mm. Zaraz na nim możecie zobaczyć klatkę na dyski. Z tyłu jest także kontroler do wentylatorów. Podłączany jest on do złącza SATA oraz do 4 pin na płycie głównej. Są pod niego podpięte wentylatory z obudowy, ale jest jeszcze miejsce na trzy dodatkowe śmigła.
Czytaj też: Test obudowy Deepcool Matrexx 55 V3 ADD-RGB 3F
Czytaj też: Test obudowy be quiet! Pure Base 500DX
Czytaj też: Test obudowy FSP CMT271
W obudowie oczywiście zmieścicie sporych rozmiarów chłodzenia cieczą. Z przodu jest miejsce na chłodnicę 120 / 140 / 240 / 280 / 360 / 420, na górze na 120 / 240 / 360, a z tyłu na 120 / 140.
Składanie komputera w be quiet! Silent Base 802 Window
Składanie przebiegło bezproblemowo. Zasilacz wkładany jest od tyłu, a ilość miejsca na ładne ułożenie okablowania jest więcej niż wystarczająca. Nie miałem więc problemów z ich przerzuceniem na tył i później domknięciem boku. Bardzo łatwo można też zdemontować przedni panel, co jest sporym plusem. Generalnie składanie jest proste, łatwe i przyjemne.
Obudowa nie ma żadnego podświetlenia, więc wygląda bardzo klasycznie. Jeśli nie potrzebujecie LEDów to będziecie z niej bardzo zadowoleni, bowiem jest ona naprawdę ładna. Ewentualnie możecie rozświetlić bok dobierając odpowiednie podzespoły, które będą ładnie wyglądały przez boczne okno.
Metodologia:
- Wentylator na procesorze ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 55% maksymalnych obrotów.
- Głośność zmierzyłem przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
- Testy obciążenia przeprowadziłem za pomocą OCCT Linpack + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
- Temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy be quiet! Silent Base 802 Window
Testy przeprowadziłem przy wentylatorach ustawionych na maksymalną prędkość. Zabudowana oznacza front i top fabrycznie zamontowany, mesh oznacza front i top zmieniony na siatkę mesh.
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Signum SG7V EVO TG ARGB
Czytaj też: Test obudowy Krux Spike
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Astrum AT6V EVO TG ARGB
Zabudowana obudowa jest naprawdę cicha – fabryczne maty wyciszające rzeczywiście działają. Niestety odbija się to na temperaturach. Obudowa w takiej konfiguracji plasuje się w środku stawki, czyli nie jest źle, ale też nie jest wybitnie chłodno.
Po zmianie frontu i topu sytuacja się zmienia. Obudowa jest już głośniejsza, przy tym temperatury to czołówka wykresów. W takiej konfiguracji be quiet! Silent Base 802 Window zapewnia naprawdę niskie temperatury podzespołów.
Podsumowanie testu be quiet! Silent Base 802 Window
Be quiet! Silent Base 802 Window kosztuje ok. 740 zł. W tej cenie jest to na pewno bardzo dobry wybór, na który zdecyduje się sporo osób. Obudowa jest bardzo dobrze wykonana oraz oferuje prosty, ale przy tym elegancki wybór. Jeśli nei zależy Wam na podświetleniu to na pewno będziecie z niego zadowoleni.
Obudowa zmieści spore podzespoły, w tym naprawdę mnóstwo dysków. Montaż wszystkiego jest bardzo prosty i pomaga w tym bardzo dobry system zarządzania okablowaniem.
Czytaj też: Test obudowy Krux Astro
Czytaj też: Test obudowy Genesis Irid 505 ARGB
Czytaj też: Test obudowy Genesis Irid 353 ARGB
Be quiet! Silent Base 802 Window oferuje wymienny top i front. Z tym fabrycznie zamontowanym są wyższe temperatury, ale całość jest bardzo dobrze wyciszona. Z frontem i topem mesh zanotowałem znacznie mniejsze temperatury, ale przy tym pogarsza się kultura pracy. Każdy z Was może więc wybrać, na czym mu zależy.
Be quiet! stworzył więc kolejną bardzo dobrą obudowę, której zakup mogę rekomendować Wam z czystym sercem.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.