A więc jest, a więc przybył! Zgodnie z oczekiwaniami CD Projekt Red gra z nami w otwarte karty i zapowiedziany gameplay z Cyberpunk 2077 ogłosił już na długo przed jego transmisją 30 sierpnia o godzinie 20. Przed startem zgromadziło się na nim ponad sto tysięcy widzów w oczekiwaniu na V w akcji, a ta już ruszyła, więc oglądajcie ją razem z nami. Chyba że spędzaliście piątek tak, jak przystało – wtedy zadowólcie się poniższym zapisem popremierowym.
Wszystko to z okazji targów PAX West, dzięki którym możemy obejrzeć to, co oglądali szczęściarze na E3 2019 i prywatnych pokazach, na które zresztą zawitaliśmy i na tej podstawie odpowiedzieliśmy na pytanie, dlaczego nie spodoba Ci się nowa gra REDów? Jednak zostawmy zapis z rozgrywki samemu sobie i poświęćmy ten czas na przejrzenie tego, co o Cyberpunku 2077 już wiemy. Zachęcam przy tym do zgłębiania tematu, bo podlinkowałem do każdej kwestii stosowny artykuł rozszerzający.
Wszystko o Cyberpunk 2077… do tej pory
Wbrew pozorom, jest tego naprawdę sporo, bo deweloperzy nie szczędzili nam szczegółów na ten temat. Od samego marca dowiedzieliśmy się, że gra nie wygląda już tak jak rok temu, a główny twórca inspirował się serią TES i Deus Ex. Z kwestii czysto gameplayowych wiemy, że Cyberpunk 2077 będzie oferował wiele zakończeń, nie pojawią się w nim latające samochody na nasz użytek, rozwój postaci w będzie łączył wiele podejść, moralność pozostanie w naszych rękach, wątki miłosne będą ważną częścią gry, a wymaksowanie postaci będzie niemożliwe bez NG+, choć wygląd tego jest dosyć niepewny. Myślicie, że to koniec? Wręcz przeciwnie.
Wiemy, że w Cyberpunk 2077 przygodę zaczniemy na trzy sposoby, gra popchnie nas do łez, destrukcja otoczenia może zachwycić, fabularnie nie będzie to bajeczka dla dzieci, rozwój postaci określi nawet dostępne opcje dialogowe, mapa będzie mniejsza od tej z Wiedźmina i choć możemy walczyć z władzą, to ona i tak wygra. ale władza wygra, a na dodatek to nie jedyny cyberpunk w planach CD Projekt Red.
Ponadto dowiedzieliśmy się, że CD Projekt Red przewiduje crunch przed premierą gry i otwarcie się do tego przyznaje, a NVIDIA będzie brać udział w produkcji na tyle, że w grze pojawi się Ray Tracing. Nie obyło się przy tym bez problemów, jakim był np. transwestyta i ogólna kwestia płci. Innymi słowy, nic specjalnie ważnego dla ogółu, ale coś, na czym konkretne grupy mogą zjeść sobie zęby.
Źródło: Twitch